O remoncie linii kolejowej z Budapesztu do Belgradu mówi się od lat.   Jak wynika z informacji na stronach kolei serbskich, remont rozpocznie się już pod koniec 2015 roku.

W ciągu kilku ostatnich miesięcy pojawiło się sporo informacji na temat planów, porozumień itp.  Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, jedynie informacje dotyczące prędkości po remoncie sprawiają wrażenie przesadzonych.

Uwaga!!! Kursowanie pociągów zmienia się na przestrzeni lat i informacje podane we wpisie mogą być nieaktualne. Zapraszam do lektury aktualizowanych przewodników:

Kolej w Serbii – przewodnik dla pasażerów
Kolej na Węgrzech – przewodnik dla pasażerów

Ustalenia:
– na odcinku Belgrad – Subotica – Kelebia (granica państwa) powstanie drugi tor.  Po jednym będą jeździły pociągi pasażerskie, po drugim pociągi towarowe.
– trasę o długości 350 kilometrów (184 km na terytorium Serbii i 166 km na terytorium Węgier) pociągi pokonają w niecałe trzy godziny.
– na całej trasie prędkość maksymalna ma wynosić 200 km/h.
– prace rozpoczną się do końca 2015 roku i potrwają dwa lata.

Zgodnie z informacją na na stronie kolei serbskich, w ciągu najbliższych miesięcy Serbia i Węgry opracują studium wykonalności projektu (każdy kraj dla części linii leżącej na jego terytorium). Na ich podstawie Chińczycy opracują jednolity plan remontu i na podstawie tego projektu przeprowadzą remont.

Nie wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja z komunikacją na trasie w czasie remontu.  Do Serbii można dojechać przez przejście graniczne Röszke – Horgoš, gdzie obecnie kursują szynobusy. Problemem jest prędkość na tej trasie – 20 km/h.  Do Nowego Sadu również można dojechać drogą okrężną z Suboticy przez Sombor.  Tam prędkość jest niewiele wyższa.  W każdym razie, o ile remontowany byłbym odcinek Budapeszt – Kelebia, pociągi zawsze mogą pojechać przez Segedyn.

Pozostaje mieć nadzieję, że remont odcinka Nowy Sad – Belgrad odbędzie się w taki sposób, że podczas budowy drugiego toru pierwszy nie będzie wyłączony z ruchu i nie nastąpi przerwa w komunikacji.  Teoretycznie byłaby możliwość puszczenia ruchu przez Kikindę i Zrenjanin, jednak tamtejsza linia jest w opłakanym stanie i wątpię, czy coś tamtędy przejedzie.

W każdym razie remont linii Budapeszt – Belgrad to bardzo dobra wiadomość. Pociąg nocny pomiędzy tymi miastami pokonuje  350 km w 8 godzin.  Na odcinku Nowy Sad – Belgrad prędkość jest przyzwoita, bardzo męczące są natomiast postoje na mijankach.  Odcinek Subotica – Nowy Sad to katastrofa – prędkość, jak na linię międzynarodową, tragiczna.  Trochę wygląda sytuacja na odcinku węgierskim (średnia prędkość około 50 km/h), ale i tutaj daleko do ideału.