Spis treści:
1. Biegunka w podróży po Polsce
2. Biegunka w podróży zagranicznej
3. Grypa żołądkowa
Kłopoty żołądkowe dla wielu osób są nieodłączną częścią podróży. Co bardziej wrażliwym potrafią zepsuć każdą zagraniczną podróż. Słyszałem wiele rad, jak uchronić się przed tym problemem – picie wody butelkowanej, mycie rąk itp. W rzeczywistości tylko nielicznym udaje się przetrwać dłuższą podróż bez częstych wizyt w toalecie.
Przyczyną większości biegunek podróżniczych jest zmiana wody i zmiana flory bakteryjnej. Pozostałe to najczęściej zatrucia pokarmowe lub wyjątkowo dokuczliwa grypa żołądkowa. Poniżej kilka prostych wskazówek, jak złagodzić problemy.
1. Biegunka podczas podróży po Polsce
Nie powinno być kłopotów z biegunką, której nabawiliśmy się podczas podróży po Polsce. Jeżeli nie towarzyszy jej gorączka w wysokości ponad 40 stopni Celsjusza, a w stolcu nie widać krwi, nie ma powodów do paniki. Najczęściej minie sama w ciągu kilku godzin, czasami trzeba będzie przeleżeć 1-2 dni.
Najlepszy lek na biegunkę bakteryjną, czyli towarzyszącą zmianie wody lub zatruciu pokarmowemu to Taninal. Lek produkowany przez Herbapol działa stosunkowo szybko i skutecznie, nie powodując uciążliwych skutków ubocznych, to idealne rozwiązanie jeżeli nie potrzebujemy zatrzymać biegunki natychmiast. Najczęściej wystarczy jedna dawka. Lek tani, dostępny bez recepty, godny polecenia. Co ciekawe, Taninal nie jest reklamowany w mediach.
Problem pojawia się, kiedy potrzebujemy pilnie do ubikacji, a w pobliżu takiej nie ma – sytuacja zdarza się w zatłoczonych pociągach (w ubikacjach jadą podróżni lub rowerzyści przewożą rowery), albo w autobusie bez toalety. Wtedy już przy pierwszych skurczach należy wziąć dużą dawkę leków zawierających loperamid, czyli np. popularny Stoperan i Laremid. Leki te działają natychmiast i hamują biegunkę lub ograniczają konieczność skorzystania z toalety do jednego razu. Dzięki natychmiastowemu działaniu mamy również kilka minut więcej na znalezienie toalety. Kto miał tego typu kłopoty, ten wie, jak cenna jest każda sekunda, kiedy skurcze zdają się rozrywać jelita.
Niestety, wspomniane leki, w tym Stoperan, nie likwidują przyczyny. Hamują tylko biegunkę. Może się więc zdarzyć, że dwa dni po zażyciu leku organizm zacznie wszystko wydalać i będzie trzeba częściej chodzić do ubikacji, choć nie będą to zbyt uciążliwe dolegliwości. Leki typu Stoperan mają również szereg skutków ubocznych – zaobserwowałem głównie senność (swego czasu w pociągu REGIO zasnąłem za Kościanem, a z trudem obudził mnie konduktor we Wrocławiu – gdybym jechał nocnym, złodzieje z łatwością okradliby mnie). Drugi skutek uboczny to kłopoty z koncentracją i osłabienie przez dwa następne dni, przechodzące czasami w kryzys energetyczny. Na osłabienie pomagają elektrolity, żele energetyczne lub gorący, lekkostrawny posiłek.
Pomocniczo zaleca się stosowanie tradycyjnego węgla aktywnego, jednak działa on zbyt powoli, a w przypadku biegunek spowodowanych zmianą wody lub zatruciem może okazać się nieskuteczny. Wiąże natomiast toksyny, co ułatwia organizmowi samodzielne pokonanie zatrucia, dlatego jako lek dodatkowy sprawdza się bardzo dobrze.
W przypadku lekkich zatruć i niezbyt uciążliwych biegunek nie trzeba stosować elektrolitów i probiotyków. O nich napiszę w następnych rozdziałach.
2. Biegunka podczas podróży zagranicznej
Jeżeli podróżujemy po którymś z pobliskich krajów, stosujemy się do zaleceń z poprzedniego rozdziału. Problem pojawia się podczas podróży po bardziej egzotycznych krajach. W przypadku biegunki wywołanej przez bakterie można stosować kilka antybiotyków lub chemioterapeutyków, jeżeli biegunka wywołana jest przez wirus lub pasożyta, będzie problem.
Podczas przygotowań do podróży zaleca się podawanie przez 3 tygodnie probiotyku, aby złagodzić objawy związane ze zmianą flory bakteryjnej. Probiotyk należy też zażywać podczas podróży. Moim zdaniem bezkonkurencyjny jest Lacidofil, lecz nie nadaje się on do podróży, ponieważ musi być przechowywany w lodówce. Z pozostałych dobrym rozwiązaniem wydaje się stosowany często jako osłona przy antybiotykoterapii Labicid – nie wymaga on przechowywania w lodówce.
Niestety, mimo stosowania probiotyków biegunka i tak dopada podróżnych. Lekiem polecanym w przypadku biegunki podróżnych i stosowanym jako lek pierwszego rzutu jest nifuroksazyd (inne nazwy: ercefuryl lub antinal w Egipcie). Często wystarcza. Działa szybko i nie powoduje skutków ubocznych.
Coraz popularniejszy staje się antybiotyk Xifaxan (rifaksymina) – podobno nie wchłania się z jelita do krwi, więc nie powoduje takich skutków ubocznych jak inne antybiotyki. To dość drogi lek, ale w przypadku kilku tysięcy złotych wydanych na egzotyczną wycieczkę 110 zł za dwa opakowania to chyba nie jest dużo.
Inny z antybiotyków z wyboru to Azimycin (azytromycyna), stosowany najczęściej u kobiet w ciąży i u pacjentów, u których podanie innych leków wiązałoby się ze zbyt dużym ryzykiem.
Jeżeli wspomniane leki nie pomagają, a biegunka ma charakter bakteryjny, pozostaje zastosowanie chemioterapeutyku Cipronex (cyprofloksacyna), ze względu na skutki uboczne potocznie zwanego „ciprogówno”. Lek często stosowany w zakażeniach dróg moczowych ma zabójczą skuteczność (dosłownie), jednak jego stosowanie wiąże się z ryzykiem, bowiem skutki uboczne są bardzo poważne; od samego czytania ulotki dołączonej do opakowania można się przerazić. Podczas stosowania Cipronexu należy unikać intensywnego wysiłku – może dojść do zerwania ścięgien. Pod żadnym pozorem nie wolno też pić alkoholu. Kiedy macie gorszy nastrój, lek wywoła myśli samobójcze. Pomimo stosowania osłony i środków ostrożności wielu pacjentów skarży się na kłopoty z wątrobą i trzustką spowodowane stosowaniem leku. Mimo to Cipronex to świetny lek.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, iż Cipronex jest dobrze tolerowany, jeżeli stosuje się tabletki osłonowe w dużo większej dawce niż zaleci lekarz. Przy stosowaniu tabletek Lacidofil w dawce 2 tabletki 3 razy dziennie nie wywołał u mnie żadnych skutków ubocznych po półtoramiesięcznej kuracji. Natomiast przy stosowaniu tabletek Labicid w dawce 1 tabletka 2 razy dziennie oraz jogurtów z probiotykami skutki uboczne były bardzo poważne – problemy z trzustką i wątrobą po dwutygodniowej kuracji. Jak zauważyłem, Cipronex stymuluje samoistne wydalenie złogów i niewielkich kamieni nerkowych, więc można się też spodziewać objawów typowych dla kamicy nerkowej. Wtedy należy zastosować Nospę Forte oraz Spasmolinę.
Dobre efekty w zapobieganiu biegunce podróżnych daje picie niewielkich ilości alkoholu przed i po każdym posiłku, ale przy leczeniu antybiotykami i chemioterapeutykami alkoholu pić nie wolno.
Obok antybiotyków lekarze zalecają branie leków zawierających loperamid, czyli Stoperanu (w innych krajach dostępny pod nazwą Imodium). Jak pisałem, Stoperan nie likwiduje przyczyny, więc radziłbym stosować go z ostrożnością – stosowany bez antybiotyków i w nadmiarze może sprzyjać nadmiernemu rozmnażaniu bakterii w organizmie, co z kolei może mieć tragiczne skutki.
Przykład:
https://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3627366,malta-18latka-spod-krakowa-mogla-umrzec-na-sepse,id,t.html – w informacji nie podano, że dziewczyna brała leki zawierające loperamid, ale tak się może skończyć niewłaściwe leczenie biegunki, choć są to przypadki bardzo rzadkie i ekstremalne Czasami lepiej po prostu wydalić drobnoustroje. (wpis zaktualizowałem, aby nie było, że twierdzę, iż to Stoperan powoduje posocznicę – nieprawda, to niewłaściwe stosowanie leku może mieć tragiczne konsekwencje).
Pomocniczo oczywiście probiotyki i elektrolity. Mimo wszystko dobrze skonsultować się z miejscowym lekarzem, który przepisze leki skuteczne w warunkach danego kraju. Ponadto jeżeli będziemy mieli biegunkę spowodowaną zmianą flory bakteryjnej, najlepiej po prostu dzień lub dwa przesiedzieć w ubikacji stosując elektrolity i probiotyki, dopiero potem zastosować Stoperan. Zapobiegnie to nagromadzeniu się bakterii. Z drugiej strony taka biegunka może trwać bardzo długo, nawet kilka tygodni – sprawdzone w Atenach. Kiedyś miałem też biegunkę w Czechach trwającą półtora miesiąca. Lekarze myśleli, że symuluję, bo badania i testy alergiczne wychodziły świetnie. Przyczyną okazała się …woda mineralna. Nieraz zdarzyło mi się również w Polsce, że po odstawieniu wody mineralnej o różnych nazwach kłopoty żołądkowe mijały.
Jeszcze jedna ważna rzecz: probiotyki bierzemy najwcześniej półtorej godziny po zażyciu antybiotyku. W innym wypadku antybiotyk zniszczy „dobre” bakterie tuż po spożyciu probiotyku.
3. Grypa żołądkowa
Nieżyt jelita, czyli popularna grypa żołądkowa (również grypa jelitowa oraz „jelitówka”) to choroba wirusowa, która potrafi skutecznie zepsuć podróż i nie tylko. Wirusy powodujące grypę żołądkową dają się we znaki od października aż do połowy maja, przy czym jak zauważyłem, już pod koniec marca ich siła słabnie i choroba przebiega trochę łagodniej. Nie ma sposobu, aby zapobiec grypie żołądkowej – nie pomaga mycie rąk, nie pomaga wzmacnianie odporności i branie probiotyków. Nie da się też jej leczyć, można tylko łagodzić jej przebieg.
W grypie żołądkowej najgorszy są dwa dni – pierwszy i drugi. Choroba zwykle zaczyna się piorunująco – najpierw czujemy dziwne osłabienie, później zawroty głowy. U mnie od początku objawów do położenia się w łóżku mija niecała godzina – są to objawy przypominające początek sepsy, ale z początku temperatura ciała jest normalna. Po kilku godzinach temperatura gwałtownie idzie do góry, dochodząc czasami do 40 stopni Celsjusza. Osłabienie, jadłowstręt, światłowstręt, nudności, zawroty głowy, często także wymioty. Nic nie wskazuje na grypę żołądkową, żołądek zachowuje się spokojnie. To tylko pozory. Ten dzień trzeba przeleżeć – nie znam sposobu na łagodzenie objawów i modlę się, aby nie złapało mnie to w podróży. Pod koniec dnia temperatura przestaje rosnąć, nie ma problemów z zaśnięciem, choć zdarzają się koszmary senne.
Właściwe objawy zaczynają się drugiego dnia nad ranem. Budzimy się z uczuciem, że musimy natychmiast udać się do ubikacji. To nie tylko subiektywne odczucie – o ile dzień wcześniej nie zażyliśmy Stoperanu, mamy bardzo mało czasu. Idziemy do ubikacji pierwszy raz, drugi, trzeci itd. Za każdym razem wodnisty, rzadki, stolec o wyjątkowo nieprzyjemnym zapachu. Drugi dzień jest najgorszy – kilkadziesiąt wypraw do ubikacji to nic nadzwyczajnego. Do tego stan podgorączkowy. Nie ma już jednak jadłowstrętu, lecz i tak cokolwiek człowiek zje lub wypije, zaraz zostanie wydalone z organizmu.
Trzeciego dnia objawy są już lżejsze, pojawia się osłabienie. Choroba zwykle przechodzi w ciągu tygodnia, ale może trwać znacznie dłużej. Łatwo się zarazić, bowiem grypa żołądkowa przenosi się także drogą kropelkową, a chory może zarażać nawet tydzień po ustąpieniu objawów.
Pierwsze dwa dni trzeba przeleżeć, później można stosować Stoperan, dobrze działa też Taninal.
Co jest najważniejsze – probiotyki łagodzą przebieg choroby. Polecam Lacidofil w dawce 2 tabletki 3 razy na dobę – choroba dużo szybciej ustępuje.
Dodatkowo należy dbać o nawadnianianie, a więc trzeba pić napoje z elektrolitami. Tutaj pojawia się problem – najlepsze elektrolity to Gastrolit. Są one dostępne tylko na receptę. Bez recepty można kupić kilka innych preparatów nawadniających. Mają one jedną wielką wadę – w składzie znajdziemy Acesulfam K, a często jeszcze bardziej szkodliwy Aspartam. Z tego powodu starajcie się stosować napoje nawadniające nie dłużej niż tydzień. Oba wspomniane składniki przy tak krótkim stosowaniu nie powinny zaszkodzić, zresztą są obecne w tylu innych preparatach i napojach, że nie da się ich uniknąć. Mnie najbardziej pomogły elektrolity Litorsal – dodatkowy plus za pyszny smak.
Jeżeli zadbamy o probiotyki oraz o odpowiednie nawadnianie, grypa żołądkowa sama w sobie nie poczyni wiele szkód, może jedynie wywołać ogólne osłabienie przez kilka dni. Gorzej, kiedy pierwszy i drugi dzień tej choroby wypadną na czas pobytu w tanim hostelu, gdzie jedna ubikacja z łazienką przypada na kilkadziesiąt osób, a rano ustawiają się kolejki do tych pomieszczeń. Krótko mówiąc – będzie przesrane.
Ten artykuł to tylko poradnik mający na celu poradzenie podróżnikom, jak walczyć z biegunką. Wskazówki zawarte w artykule nie zastąpią konsultacji lekarskiej, dlatego w przypadku jakichkolwiek wątpliwości lub bardziej nasilonych objawów należy skonsultować się z lekarzem.