Lewin Brzeski to małe miasteczko położone pomiędzy Opolem a Brzegiem. Zatrzymują się tu pociągi REGIO kursujące z Opola do Wrocławia. Na niedużej stacji kolejowej nie ma nic, co byłoby warte wzmianki; budynek został zaadaptowany do celów mieszkalnych. Do ścisłego centrum Lewina Brzeskiego, w zależności od tempa marszu, idzie się 10-15 minut. Pomimo braku planu miasta łatwo trafić – wystarczy iść przed siebie wzdłuż głównej ulicy.
Najpiękniejszym miejscem Lewina Brzeskiego bez wątpienia jest rynek z klasycystycznym ratuszem pośrodku. Ratusz niewielki, mieści się w nim Urząd Miasta i Gminy. Zachował się średniowieczny układ urbanistyczny rynku, wokół ratusza zbudowano niewielki skwer z ławeczkami. Niby nic wielkiego, ale miejsce ma bardzo sympatyczną atmosferę, którą psują jedynie wszędobylskie samochody. Rynek jest piękny, natomiast tuż za rynkiem ktoś zbudował okropny dom handlowy.
Z pozostałych zabytków należy wymienić kościół pod wezwaniem Św. Piotra i Pawła – bardzo ładny, zaniedbany obiekt, obecnie nieużywany. Mieści się tuż przy rynku. Dużo lepiej wygląda inna świątynia – kościół parafialny p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z 1903 roku z Domem Parafialnym. W ostatnich latach wyremontowano zabytkowy pałac z 1772 roku wybudowany w stylu barokowym, gdzie obecnie mieści się gimnazjum. Listę zabytków kończy krzyż pokutny nad Nysą z 1617 roku.
Zabudowa wzdłuż ulicy Kościuszki również ładna, na uwagę zasługuje zabytkowa sikawka przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej. Zza zabytkowych budynków widać bloki i nowe domy jednorodzinne. Brak szaletów.
Spacerując po Lewinie Brzeskim nie czułem się zagrożony, choć nie brakowało „koksów”. Miasteczko spokojne, przyjemne, dobre na kilkugodzinną wycieczkę. Poza Rynkiem niewiele do zobaczenia, ale warto tu przyjechać dla samego rynku i ratusza.
Zapraszam do śledzenia naszego profilu na Facebooku. Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz ten post znajomym lub dodasz odnośnik do mojego bloga 🙂