Do Mysłowic przyjechałem z nadzieją na spokojne zwiedzanie centrum miasta i wizytę w Centralnym Muzeum Pożarnictwa. Niestety, bardzo szybko zdecydowałem się wracać do mojego miasta. Powód był jeden – bardzo duże poczucie zagrożenia, dresiarze i żule na każdym kroku. Podczas…