Zarobki z Google Adsense to temat kontrowersyjny i owiany tajemnicą. W internecie znajdziemy mnóstwo stron internetowych, blogów i poradników na temat zarabiania na Google Adsense. Zdecydowana większość z nich to jednak artykuły pisane tylko pod najpopularniejsze frazy wyszukiwania oraz powtarzające ogólnikowe informacje z oficjalnych stron lub poradników różnych agencji, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Powszechnie znane są następujące informacje
– zarobki z Google Adsense zależą od ruchu na stronie, czyli im więcej odwiedzających, tym większe zarobki. Oczywiście musi się to wiązać z kliknięciami w reklamy, ale o tym później.
– dużo zależy od branży, bowiem w zależności od niej wyświetlają się różne rodzaje reklam – podobno największe zarobki przynoszą reklamy z zakresu IT i finansów.
– problemem są programy typu AdBlock, które blokują wyświetlanie reklam na stronach i blogach. Polska podobno ma jeden z najwyższych na świecie odsetek internautów korzystających z tego typu oprogramowania.
Mitem jest natomiast stwierdzenie, że jakość strony i artykułów wpływają na wyświetlanie droższych reklam. To bzdura.
Kalkulatory przychodów z Google Adsense
W internecie pojawiło się sporo kalkulatorów obliczających potencjalne zarobki z Google Adsense. Według tych kalkulatorów moja strona powinna przynosić w przeliczeniu około 3 tysięcy złotych miesięcznie poza sezonem turystycznym i około 8 tysięcy złotych w sezonie turystycznym. Wysokość potencjalnych zarobków zależy od regionu, branży i liczby odwiedzających.
Za chwilę zobaczysz, jak wiarygodne są te kalkulatory.
Zarobki z Google Adsense – moje doświadczenia
Zachęcony wskaźnikami kalkulatorów postanowiłem uruchomić na próbę reklamy Google Adsense na stronie, bowiem mógłbym zarabiać w ramach działalności nierejestrowanej. Nie we wszystkich artykułach umieściłem reklamy. Niektóre artykuły są czytane raz na miesiąc lub rzadziej, więc nie było sensu ich zaśmiecać. Jak wyglądały przychody z Google Adsense w praktyce:
– przez miesiąc zamiast 3000 złotych zarobiłem 42 złote. Stawki za kliknięcie wynosiły 5-20 groszy, więc nie ma szans, aby coś więcej wyciągnąć. Podobna sytuacja powtarzała się w kolejnych miesiącach, chociaż ulepszałem rozmieszczenie reklam w artykułach.
– gdybym w każdym artykule umieścił po 5 reklam, może zarobiłbym 100 złotych miesięcznie. Tylko, czy jest sens zaśmiecać sobie stronę tyloma reklamami? To tylko zniechęci czytelników.
– mam mocną domenę, unikalne treści, teoretycznie powinny wyświetlać się najdroższe reklamy.
Jak widać, zarobki z Google Adsense mogą przynieść ogromne rozczarowanie i nie należy sugerować się poradnikami oraz kalkulatorami potencjalnych przychodów. W marcu 2015 roku, mając znacznie mniejszą oglądalność, zarobiłem na reklamach Google około 350 złotych. Można więc powiedzieć, że zarobki z Google Adsense spadły w ciągu ośmiu lat o ponad 90 procent.
Stworzenie tej strony zajęło mi ponad 12 lat. Mnóstwo pracy, mnóstwo aktualizacji, mnóstwo zmian. Czas stracony. Z reklam jednak nie zrezygnuję, bo to dodatkowe 2 obiady miesięcznie. Gdybym nie był nędzarzem, nie zaśmiecałbym strony reklamami.
Szkoda, bo przez to można zarobić tylko publikując nieoznaczone wpisy sponsorowane lub masowo pisząc pod najczęściej wyszukiwane frazy, co robią chyba wszystkie media. Brak możliwości zarobków sprawia, że uczciwi i rzetelni twórcy upadają, a bardzo dobrze mają się tabloidy, influencerzy i media goniące za sensacją. Nie ma szans na zmianę.

Zarobki z Google Adsense – kalkulator z końca stycznia 2024 (w listopadzie 2023 szacowane zarobki były wyższe). Rzeczywisty zarobek to 42 zł miesięcznie