Kolej na Podróż

Kolej w Mołdawii – przewodnik dla pasażerów (2024)

Kolej w Mołdawii w ostatnich latach kilka razy stawała na skraju katastrofy. Mołdawia posiada rozbudowaną, lecz zaniedbaną od lat sieć kolejową. Pociągi w Mołdawii kursują tylko na kilku trasach, bardzo rzadko i przegrywają z marszrutkami.

Przewoźnik narodowy: Calea Ferată din Moldova
Strona internetowa: www.railway.md
Fanpage kolei mołdawskich na Facebooku
Ostatnia aktualizacja: 31.01.2024

Spis treści

1. Rozkład jazdy
2. Dojazd do Mołdawii
3. Historia kolei w Mołdawii
4. Połączenia kolejowe krajowe
5. Połączenia międzynarodowe
6. Kolej w Naddniestrzu
7. Atrakcje kolejowe Mołdawii

-> WSPARCIE STRONY<—

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli uważasz, że treści publikowane na stronie są przydatne i ułatwiają podróż, możesz mnie wesprzeć drobną darowizną (np. 5 zł). Dla takich stron jak ta nie ma miejsca w dzisiejszych czasach – rzetelność i uczciwość przegrywają z lansem, blichtrem oraz pogonią za sensacją, więc bez wsparcia czytelników strona nie przetrwa. 

 

1. Rozkład jazdy

www.railway.md – na stronie kolei mołdawskich dostępny jest rozkład jazdy i cennik biletów.

Rozkład jazdy pociągów dla stacji Kiszyniów na portalu poezdato.net

W trakcie aktualizacji artykułu nie kursowały pociągi krajowe. 

Kolej w Mołdawii

Pociąg kolei mołdawskich (fot. dreamstime.com)

2. Dojazd do Mołdawii

Obecnie dojazd pociągiem do Mołdawii możliwy jest jedynie przez Bukareszt. Po zakończeniu działań wojennych na Ukrainie zostanie opracowany osobny artykuł na temat pociągów do Mołdawii.

Pociągiem do Mołdawii – przewodnik dla pasażerów

Mołdawski SZT

Zmodernizowany spalinowy zespół trakcyjny kolei mołdawskich (© Calea Ferată din Moldova)

SZT

Wnętrze pojazdu – 2 klasa ( (© Calea Ferată din Moldova)

SZT

Druga klasa (© Calea Ferată din Moldova)

Pierwsza klasa (© Calea Ferată din Moldova)

3. Kolej w Mołdawii – historia

Plany budowy kolei na terenie dzisiejszej Mołdawii pojawiały się już w połowie XIX wieku – mówiono o połączeniu Odessy ze wsią Parcani. Na przeszkodzie budowie dłuższej linii stała rzeka Dniestr – budowa mostu na tej rzece kilkadziesiąt lat później okazała się wielkim wyzwaniem.

Budowa linii kolejowych na terenie Besarabii rozpoczęła się w latach sześćdziesiątych XIX wieku. W 1865 roku oddano do użytku linię Razdilna – Kuchurgan (obecnie terytorium Ukrainy), dwa lata później dokończono budowę odcinka Kuchurgan – Tiraspol. Tak zrodziła się kolej w Mołdawii

Do Kiszyniowa tory doprowadzono po wybudowaniu mostu na Dniestrze – uroczyste otwarcie linii nastąpiło 28 sierpnia 1871 roku, przez następne cztery lata budowano odcinek Kiszyniów – Ungheni, a w 1877 roku linia z Kiszyniowa dotarła do rumuńskiego miasta Jassy.

Po rozpoczęciu wojny rosyjsko-tureckiej władze rosyjskie zadecydowały o budowie linii kolejowej Bendery – Gałacz. Według informacji na stronie kolei mołdawskich budowa linii została zakończona w ciągu czterech miesięcy, w co trudno uwierzyć. Pierwszy pociąg wojskowy do Gałacza dojechał w listopadzie 1877 roku.

W XIX wieku wybudowano jeszcze następujące linie kolejowe w Mołdawii:

Lipkany – Oknica – Otaci
Oknica – Bielce
Bielce – Floresti – Rybnica – Cobasna

Podczas pierwszej wojny światowej wybudowano linię Bielce – Ungheni.

Po pierwszej wojnie światowej Besarabia przypadła Rumunii. Część linii przekuto na rozstaw normalnotorowy, część rozebrano, wyposażenie niektórych lokomotyw i zakładów napraw taboru kolejowego (np. w Benderach) wywieziono do Rumunii. Jedyny pozytywny aspekt tego okresu to wybudowanie linii Basarabeasca – Cantemir i Revaca – Cainari.

W czerwcu 1940 roku władze ZSRR zażądały od Rumunii natychmiastowego opuszczenia terenów Besarabii i północnej Bukowiny. Część Besarabii połączono z utworzoną w 1924 roku Mołdawską Autonomiczną Socjalistyczną Republiką Radziecką (obecnie Naddniestrze). Linie kolejowe ponownie przekuto na rozstaw szerokotorowy.

Lata 50 XIX wieku to wdrożenie „innowacyjnych metod pracy”.

W 1961 roku na liniach kolejowych dzisiejszej Mołdawii pojawiły się lokomotywy spalinowe i spalinowe zespoły trakcyjne. Okres ZSRR to czas rozwoju przemysłu i transportu kolejowego.

Po rozpadzie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich koleje mołdawskie traciły na znaczeniu i z każdym rokiem popadały w coraz większą ruinę.

Lata po 2010 roku charakteryzowały się cięciem połączeń krajowych. Kolej w Mołdawii stała się marginalna.

Optymistyczne akcenty w ostatnich latach to modernizacja kilku spalinowych zespołów trakcyjnych D1 oraz uruchomienie pociągu międzynarodowego Kiszyniów – Jassy Socola.

4. Połączenia kolejowe krajowe

Połączenia kolejowe krajowe w Mołdawii pozostawiają dużo do życzenia. Pociągi w Mołdawii teoretycznie kursują na kilku trasach, jednak w praktyce co jakiś czas pojawiają się, później zostają odwołane i tak w kółko. Kolej w Mołdawii tak działa. Nie da się tego śledzić na bieżąco.

Kiszyniów – Ungheni
Kiszyniów – Bendery
Kiszyniów – Besarabka (odwołany)
Kiszyniów – Revaca (niedaleko lotniska)
Besarabka – Zloti
Ungheni – Bielce

Kursowały również pociągi Bielce – Mateuţi – wsi oddalonej 4 kilometry od 50-tysięcznego miasta Rybnica leżącego na terenie Naddniestrza. Nie posiadam informacji, czy kursują.

W 2017 roku reaktywowano połączenie Kiszyniów – Besarabka – jeden pociąg dziennie wyjeżdżający z Kiszyniowa wieczorem i wracający Besarabki wcześnie rano. Połączenie obsługuje skład wagonowy. Połączenie jest co jakiś czas wznawiane, a później ponownie zawieszane, więc należy każdorazowo sprawdzać kursowanie pociągu na stronie kolei mołdawskich. Trasę o długości 125 km pociąg pokonuje w ciągu prawie 5 godzin. W maju 2019 roku połączenie zostało znów zawieszone.

W 2014 roku na krótko reaktywowano połączenie Kiszyniów – Kaguł – Giurgiulesti, zapewniające dojazd do jedynego portu w Mołdawii. Później połączenie zawieszono i nie ma informacji o kursowaniu pociągów. Linia do Giurgiulesti na długim odcinku biegnie wzdłuż rzeki Prut i torowisko jest regularnie zalewane przez rzekę. Również na tej linii prędkość pociągów była bardzo niska.

Połączenia krajowe kolei mołdawskich obsługiwane są przez niezmodernizowane spalinowe zespoły trakcyjne D1 – wnętrze to drewniane ławy i toalety tureckie. Jak donieśli czytelnicy, toalety nie były zamykane w trakcie podróży w obrębie tzw. stref sanitarnych obowiązujących w krajach byłego ZSRR.

W wagonach pasażerskich z Kiszyniowa do Besarabki również są drewniane ławy i toalety tureckie.

Możliwy jest przejazd na odcinkach krajowych w wagonach sypialnych i płackartnych pociągów międzynarodowych. Przejazd Ungheni – Kiszyniów w płackarcie kolei mołdawskich kosztował w 2019 roku w przeliczeniu 9,9 zł. Na stacji Ungheni czynna jest kasa biletowa, poczekalnia i bezpłatna toaleta. W pobliżu stacji można wymienić pieniądze w kantorze.

Besarabka

Wagon kolei mołdawskich w pociągu do Besarabki (fot. Paweł Kowalski)

Besarabka - Zloti

Wnętrze wagonu osobowego kolei mołdawskich (fot. Paweł Kowalski)

Toaleta

Toaleta w mołdawskim pociągu (fot. Paweł Kowalski)

5. Połączenia międzynarodowe

W trakcie opracowywania artykułu kursowały następujące pociągi międzynarodowe:

Kiszyniów – Bukareszt – pociąg nocny „Prietenia” zestawiony z mołdawskich wagonów sypialnych (kupiejnych). Pociąg kursuje od lat. W 2024 roku pociąg powinien kursować codziennie Do dyspozycji podróżnych są przedziały czteroosobowe i dwuosobowe (pierwsza klasa). Bilety z Kiszyniowa do Bukaresztu można kupić na stronie kolei mołdawskich. Dostępne są bilety promocyjne w cenie 26 euro w liczbie 16 sztuk na każdy pociąg. Bilety kosztują w przeliczeniu 130-200 złotych, w zależności od rodzaju wagonu.

Kolej w Rumunii – przewodnik dla pasażerów

Kijów – Kiszyniów – w listopadzie 2022 roku koleje ukraińskie uruchomiły nocny „Pociąg do zwycięstwa” pomiędzy Kijowem a Kiszyniowem. Pociąg kursuje codziennie. Bilety można nabyć na stronie kolei ukraińskich. Stacja Kiszyniów w wyszukiwarce wyświetla się jako „Kishineu”.

Kiszyniów – Odessa – pociąg kursował jako pociąg sezonowy. Najpierw weekendowy, ze względu na popularność przez długi okres lipca i sierpnia jako codzienny. Na razie nie kursuje, choć koleje ukraińskie zapowiadają wznowienie połączenia możliwie najszybciej.




Kiszyniów – Iasi Socola – pociąg do stacji Socola w rumuńskim mieście Jassy. Do stacji Socola dochodzi szeroki tor i tam kończy bieg „szybki” pociąg z Kiszyniowa. Częstotliwość kursowania zmienia się. Według zapowiedzi w 2023 roku pociąg powinien kursować codziennie, a w przyszłości szeroki tor zostanie wydłużony do dworca głównego w Jassach.

Nie posiadam informacji, co z pociągiem Jassy – Ungheni.

Ze względu na problemy techniczne z pojazdami obsługującymi trasę, pociągi na trasie Kiszyniów – Iasi Socola mogą być czasowo zawieszane. 

Czerniowce – Sokiriany – formalnie ukraiński pociąg podmiejski krajowy, jednak przekracza granicę ukraińsko-mołdawską, zatrzymując się na terytorium Mołdawii.

Jassy – Ungheni – koleje rumuńskie uruchamiają pociąg regionalny Jassy – Ungheni po normalnym torze, ale nie jestem w stanie na bieżąco sprawdzać, czy kursuje, czy został zawieszony.

Prietenia

Mołdawski wagon pociągu „Prietenia” ( © Calea Ferată din Moldova)

6. Kolej w Naddniestrzu

Naddniestrze to separatystyczna republika ze stolicą w Tyraspolu, która ogłosiła niepodległość 2 września 1990 roku. Szczegółowe informacje historyczne można przeczytać na wielu innych stronach, przejdźmy do stanu obecnego.

Naddniestrze ma swoją kolej – przewozy obsługuje tam Приднестровская железная дорога. Przez długi czas Mołdawia ,uznająca Naddniestrze za integralną część kraju, toczyła spór z Naddniestrzańską Republiką Mołdawską dotyczący zagarnięcia taboru i wyposażenia.

Co kilka lat przedstawiciele kolei mołdawskich i kolei Naddniestrza podpisują porozumienia dotyczące współpracy przy odprawie międzynarodowych pociągów pasażerskich i towarowych. Jedno z takich porozumień podpisano w 2010 roku. Na mocy porozumienia reaktywowano pociąg Kiszyniów – Odessa (zawieszono kursowanie w 2006 roku) i zobowiązano się do reaktywacji pozostałych połączeń przez Naddniestrze do maja 2011 roku.

Podobne porozumienie podpisano w 2012 roku i na początku 2017 roku.

Obecnie przez Naddniestrze przejeżdżają pasażerskie pociągi międzynarodowe z Kiszyniowa do Odessy i Kiszyniowa do Moskwy i Sankt Petersburga. Jak wynika z rozkładu jazdy kolei mołdawskich, kursują również pociągi Kiszyniów – Bender 3 – stacja na peryferiach miasta Bendery znajduje się już na terytorium Naddniestrza, ale koleje mołdawskie utworzyły tam swój własny posterunek w strefie buforowej, niezależny od władz Naddniestrza.

Absurdalną sytuację Kolei Naddniestrzańskich szczegółowo opisał jeden z naszych największych hejterów – Kasper Fiszer w swoim artykule na transport-publiczny.pl

Koleje Naddniestrzańskie nie uruchamiają własnych pociągów pasażerskich.

Mołdawia, pomimo bardzo skromnych środków finansowych, stara się budować linie kolejowe omijające Naddniestrze, być może przewidując wojnę hybrydową. W 2017 roku koleje mołdawskie podpisały porozumienie z kolejami ukraińskimi o odbudowie linii kolejowej Besarabka – Berezino, co umożliwi w przyszłości przejazdy pociągów towarowych z pominięciem Naddniestrza. O pociągach osobowych trudno na razie mówić, bowiem dojazd do Odessy trwałby bardzo długo. Planowana jest odbudowa fragmentu linii o długości 21,5 km (20 km na terytorium Ukrainy i 1,5 km na terytorium Mołdawii), który został rozebrany w 2009 roku ze względu na brak zainteresowania transportem towarów i bardzo zły stan torów.

Odnośniki: Koleje Naddniestrzańskie – oficjalna strona internetowa.
Mapa kolei Naddniestrza na stronie Kolei Naddniestrzańskiej – ze względu na język czeski to prawdopodobnie mapa autorstwa jakiegoś Czecha.

Tyraspol dworzec

Dworzec w Tyraspolu (fot. Andrew Milligan sumo, CC-BY, flickr.com)

Tyraspol

Dworzec kolejowy w Tyraspolu (fot. Andrew Milligan sumo, CC-BY, flickr.com)

7. Atrakcje kolejowe Mołdawii

Mołdawia ma niewiele atrakcji turystycznych. Pod względem atrakcji kolejowych jest podobnie. Nie kursują tutaj koleje wąskotorowe, dziecięce, ani koleje linowo-terenowe.

Po kraju przez inny kraj

Granice terytorium Mołdawii w XX wieku kilkakrotnie się zmieniały, natomiast przy ich wytyczaniu nie pomyślano o istniejących liniach kolejowych. Na niektórych trasach pociągi krajowe przejeżdżają przez terytorium Ukrainy, aby potem ponownie wjechać na terytorium Mołdawii. I na odwrót. Część pociągów ma zaplanowane postoje na terytorium drugiego państwa, więc nie można ich zaklasyfikować jako tzw. pociągi korytarzowe.

Koleje mołdawskie planowały przebudowę kilku linii, aby uniknąć tego typu kłopotów, jednak nie zawsze się to udało i takie pociągi nadal funkcjonują, jednak po cięciach połączeń nie w takim zakresie jak dawniej. Ważne, że współpraca ukraińsko-mołdawska pozwoliła na stworzenie przyjaznej taryfy i ograniczenie formalności granicznych.

Obecnie na pewno w ten sposób kursują następujące pociągi:

Czerniowce – Sokiriany – opisany już wcześniej pociąg kolei ukraińskich przejeżdża przez terytorium Mołdawii z postojami handlowymi.

Kiszyniów – Besarabka oraz Besarabka – Zloti – pociąg przejeżdża przez terytorium Ukrainy. Jak wynika z rozkładu jazdy, również ma postój handlowy na terytorium Ukrainy.

Niestety, od kilku lat nie kursuje legendarny pociąg Czerniowce – Oknica, po drodze wielokrotnie przekraczający granicę ukraińsko-mołdawską.

Więcej o podobnych pociągach w Mołdawii przeczytacie w interesującym artykule wspomnianego już wcześniej naszego hejtera Kaspera Fiszera na transport-publiczny.pl. Artykuł jest z 2014 roku, pewnie więc sporo informacji jest nieaktualnych. Może w przyszłości choć niektóre połączenia zostaną reaktywowane.

Relacja naszego czytelnika Pawła Kowalskiego:

Granicę do Mołdawii pokonaliśmy z Ukrainy na piechotę. Najpierw przyjechaliśmy ukraińskim pociągiem do miasteczka (wsi?) Arcyz. Stamtąd transportem kombinowanym – autostopem, lokalną marszrutką i w końcu parę km na piechotę – dostaliśmy się na przejście graniczne. Droga po ukraińskiej stronie do przejścia jest nieutwardzona. Dwa baraczki graniczne po ukraińskiej stronie, znacznie lepiej, acz bez szaleństw, po mołdawskiej. Celnicy po mołdawskiej stronie (Basarabeasca) zabrali nam paszporty i nie było ich dłuższą chwilę, inne osoby przechodziły w międzyczasie przez granicę, więc czuliśmy, że coś jest pewnie nie tak. W końcu wyszła pani naczelnik z obstawą i bardzo chcieli z nami pogadać, bo chyba nigdy nie widzieli tyle pieczątek w paszporcie z różnych krajów. Było bardzo miło, wypytali nas, co chcemy zobaczyć w Mołdawii itp. A potem poszliśmy dalej. Tak dotarliśmy do miejscowości Basarabeasca, gdzie zatrzymaliśmy się na nocleg (btw. znaleziony w sposób mega kombinowany, bo wypatrzyliśmy na AirBnb, ale tam było za drogo, więc obczailiśmy po zdjęciach na profilu, że w okolicy jest jakiś bank i cerkiew i znaleźliśmy je w terenie, a cenę negocjowaliśmy na miejscu i była dużo dużo niższa. Do Basarabeasca przyjechaliśmy właściwie tylko po to, żeby wyruszyć stamtąd pociągiem. Nie planowaliśmy jechać do Zloti tylko wysiąść gdzieś po drodze i łapać stopa do Kiszyniowa, ale bilety kupiliśmy na wszelki wypadek do Zloti, czyli na całą trasę, bo dalej nie jedzie ten pociąg. Nie było problemu żadnego, nie pokazywaliśmy paszportów przy kasie ani nic. Pociąg składał się z dwóch wagonów tylko i zapełniali go głównie ludzie z okolicznych wiosek, którzy wracali z bazaru w miasteczku. Część trasy jedzie się przez Ukrainę, w związku z tym na pokładzie pociągu była policja graniczna. Gdy pociąg ruszył, pani policjantka przeszła przez cały pociąg i zebrała od wszystkich paszporty, które wzięła ze sobą. Wspólnie z panem policjantem sprawdzali paszporty. Po dłuższej chwili pani zrobiła rundkę i oddała je wszystkim z powrotem. Na każdej stacji ukraińskiej (było ich kilka, niewiele) stała policja graniczna ukraińska. Później wjechaliśmy z powrotem na teren Mołdawii i policja graniczna z naszego pociągu wysiadła na pierwszej stacji mołdawskiej. Dalej podróż toczyła się już normalnie, choć bardzo powoli. Bardzo powoli – dlatego to jest raczej atrakcja dla miłośników niż środek transportu, jeśli chodzi o podróżowanie po Mołdawii. Nasza obecność wzbudziła olbrzymie zainteresowanie, w końcu ludzie zaczęli nas pytać dokąd jedziemy. Powiedzieliśmy, że wysiądziemy na jakiejś stacji i pojedziemy do Kiszyniowa. Ludzie zaczęli debatować nad naszym losem grupowo i wspólnie postanowili za nas, że mamy jechać do Zloti, bo stamtąd najłatwiej złapiemy marszrutkę – trzeba iść do pani w jedynym sklepie w Zloti i jej powiedzieć, że ma zadzwonić po marszrutkę, bo inaczej ona nie przyjedzie. Nie staraliśmy się ludziom w pociągu tłumaczyć idei autostopu, ale żeby nie narazić się na lincz z ich strony (oczywiście żartobliwie piszę) stwierdziliśmy, że możemy też pojechać do Zloti, skoro i tak bilety mamy. Tam dojechaliśmy i tak zakończyła się podróż pociągiem. Poszliśmy nad jeziorko, wróciliśmy do sklepu, poprosiliśmy panią o marszrutkę, ale akurat przy sklepie zatrzymał się jakiś facet, zapytał dokąd jedziemy i zaoferował, że nas podwiezie do większego miasta. Oczywiście w ramach uprzejmości, za darmo.

 

Zaplecze techniczne w Bielcach

Bielce to drugie pod względem wielkości miasto Mołdawii. Jeśli wierzyć relacjom podróżników, to brzydkie, zaniedbane miasto bez atrakcji turystycznych.

Natomiast dla miłośników kolei Bielce to miejsce kultowe. Znajduje się tu bowiem największe zaplecze techniczne kolei mołdawskich – lokomotywownia, wagonownia i kilka innych miejsc.

Niektórzy przyjeżdżają tu sfotografować pomieszczenia i pociągi. Kilka lat temu w środowisku miłośników kolei rozpętała się burza, kiedy jacyś polscy miłośnicy kolei pokłócili się z pracownikami miejscowych stacji. Oj, ile jadu się wylało, ile wyzwisk, jaki to wstyd Polacy przynoszą w Mołdawii.

Obecnie brak doniesień o problemach z fotografowaniem, koleje mołdawskie pochwaliły się nawet wizytą miłośników kolei z Węgier, którzy przyjechali pozwiedzać zaplecze techniczne w Bielcach.

Bielce

Warsztaty kolei mołdawskich i stare SZT (© Calea Ferată din Moldova)

Cmentarzyska kolejowe

W Mołdawii prawdopodobnie istnieją co najmniej dwa cmentarzyska kolejowe, przynajmniej jeśli chodzi o zdjęcia i informacje dostępne w internecie.

Pierwsze cmentarzysko znajduje się przy stacji kolejowej Kzinar – stoją tam głównie odstawione lokomotywy spalinowe i wagony towarowe. Zdjęcia znajdziecie przeszukując zbiory serwisu panoramio.com.

W zbiorach Wikimedia Commons można natrafić na zdjęcie drugiego mołdawskiego cmentarzyska kolejowego – zdjęcia pochodzą z portalu flickr.com z roku 2006 i zostały udostępnione na licencji CC-BY-SA. Nie wiadomo więc, czy cmentarzysko jeszcze istnieje. Na zdjęciach widać stare, rdzewiejące parowozy, lokomotywy spalinowe oraz nieokreślone wagony. Jak informuje autor, zdjęcia zostały wykonane w drodze pomiędzy Kiszyniowem a miastem Komrat.

Mołdawia cmentarzysko

Cmentarzysko kolejowe w Mołdawii (fot. Guttorm Flatabø, CC-BY, flickr.com)

Mołdawia mapa kolejowa

Mapa kolei w Mołdawii (© Calea Ferată din Moldova)

%d bloggers like this: