Żylina to przyjemne miasto często odwiedzane przez Polaków. Nieduże centrum, spokój, rześkie powietrze i specyficzna atmosfera zachęcają do wizyty.
Większość podróżnych dociera do Żyliny pociągami z Czeskiego Cieszyna, a swoją wizytę rozpoczynają na dworcu kolejowym.
Dworzec kolejowy w Żylinie położony jest w centrum miasta, wystarczy przejść przejściem podziemnym pod główną ulicą i już jesteśmy na deptaku. Można też przejść przez przejście dla pieszych kilkadziesiąt metrów dalej, wtedy wchodzimy na dużo brzydszy dworzec autobusowy.
Budynek dworca z zewnątrz wygląda przeciętnie. Niezbyt ładny budynek nie zachęca do wizyty. W środku jest niewiele lepiej, ale też widziałem dużo gorsze dworce. W holu głównym znajdziemy kasy biletowe (krajowe i międzynarodowe), skrzynki bagażowe, knajpę dworcową, kiosk i budki z bagietkami oraz przekąskami. Przekąski można też kupić w automatach, ale ceny są trochę wyższe, niby 10-20 eurocentów na każdym artykule, lecz przy zakupie 3-4 rzeczy ta różnica robi się spora.
Z holu dworca trudno zauważyć poczekalnię. Jeśli już wejdziemy do środka, cofniemy się w czasie o czterdzieści lat. Płatne toalety zlokalizowane są przy pierwszym peronie – w środku przyzwoicie, nie ma jednak prysznica.
Najładniejsze miejsce to przejście podziemne na perony – zostało wyremontowane i prezentuje się wzorowo. Niestety, podczas większych opadów deszczu bywa zalewane przez wodę.
Perony zadaszone, przeciętne, trochę szarawe.
W pobliżu dworca jest przystanek autobusowy, kantor wymiany walut, kiosk, sklepik i niezbyt zachęcająca knajpa. Przy dworcu autobusowym działa budka z jedzeniem fast-food.
Z dworca do Placu Mariańskiego dojdziemy w 10 minut, jeszcze krócej idzie się do Mirage Shopping Center – dużej galerii handlowej, zupełnie niepasującej wyglądem do zabytkowego charakteru centrum Żyliny.
Na tle szarego dworca i równie posępnych peronów wyróżnia się jedna rzecz – przepiękne witraże widoczne na ścianie w holu głównym od strony miasta. Autorem witraży jest miejscowy malarz Fero Kráľ (1919-2008), który stworzył wspomniane dzieła razem z Robertem Dubravcem [1]. Na pięciu witrażach przedstawiono herby i stroje ludowe pięciu miast i miasteczek z regionu Żyliny (Zilinsky kraj) – Liptov, Orava (aut. Robert Dubravec, 1955), Čičmany i Kysuce (aut. Fero Kráľ , 1956), Kraj Žilina (obaj artyści, 1956). [2]
Pod względem funkcjonalności dworzec wypada bardzo dobrze, aczkolwiek nie wiem, jak jest z przystosowaniem do odprawy osób niepełnosprawnych. Na dworcu działa też komisariat policji kolejowej (słowacki odpowiednik SOK). Brakowało mi czynnych gniazdek do naładowania baterii w aparacie cyfrowym oraz prysznica. Dworzec jest czynny w nocy, na nocleg jednak nie polecam, choć gdybym musiał, zdecydowałbym się przenocować właśnie na tym dworcu.
[1] https://www.zilina.sk/?page=ukazspravu&id=13434
[2] https://www.tikzilina.eu/941.0/zeleznicna-stanica/