Przez ostatnie dni w mediach całego świata przetoczyła się historia 23-letniej Niemki, która podobno zamieniła mieszkanie na pociąg, bo wychodzi taniej niż wynajem. Dziewczyna wykupiła roczną kartę Bahn100, dzięki czemu może niemal bez ograniczeń podróżować pociągami Deutsche Bahn i nie tylko po Niemczech. Inaczej mówiąc, Niemka zamieszkała w pociągu.
Jak twierdzi, nowy styl życia bardzo jej się podoba. Czuje się, jakby była cały czas na wakacjach. Wszystko wydaje się piękne, ludzie ją podziwiają. Jednak niektórzy wyczuwają, iż sprawa ma drugie dno, a cała historyjka jest naciągana.
Jeżeli uważnie wczytamy się w artykuły, to zobaczymy, że bohaterka wcale nie mieszka w pociągach – myje się i śpi u rodziców, chłopaka i znajomych. Jeśli u nich przebywa, to pewnie również je, oczywiście na ich koszt, bo tak jest teraz modne.
O co więc chodzi? O reklamę Deutsche Bahn i biletu Bahn 100? Nie. Autorka niedawno założyła blog podróżniczy i tak naprawdę chodzi tylko o to, aby przez tę naciąganą historyjkę wypromować blog. Nie będę reklamował jej bloga, kto chce, ten znajdzie. Wczoraj zajrzałem, aby zobaczyć, o czym pisze. Bardzo się zawiodłem – lans, selfie, przechwałki i te dziecinne zdjęcia typu „myję sobie włosy w pociągu”. Dobre dla dużych dzieci. Niestety, wystarczy rzucić jakieś hasło i niemal wszyscy przyjmują to bezkrytycznie, bez rzetelnej weryfikacji faktów. A media to osobny temat.
Swoją drogą dziwi mnie niewiedza komentujących o podobnej ofercie biletu rocznego w Polsce, czyli Kolorowych Kartach PKP Intercity. Niestety, ich cena jest zbyt wygórowana.
Artykuł na Onecie: https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemcy-studentka-nie-chce-placic-czynszu-wiec-mieszka-w-pociagach/blvsjn