Po miesiącach poszukiwań udało mi się w końcu zakupić bilety za 49 złotych z Katowic do Warszawy na przejazd pociągiem kategorii EIC Premium – dumą PKP Intercity. Zdjęcia wnętrz wagonów drugiej klasy nie wyglądały zachęcająco, dotychczasowe recenzje były różne – od pełnych zachwytu po bardzo krytycznie. Jak zwykle, muszę dołożyć swoje trzy grosze.
Zobacz również:
Podróż pociągiem po Polsce – przewodnik dla pasażerów
Tanie podróże z PKP Intercity – przegląd ofert i promocji
Wydaje mi się, że kilka dni przed moją podróżą w sklepie internetowych PKP Intercity pojawiło się znacznie więcej biletów w ofercie Super Promo niż do tej pory. Swój bilet kupiłem dwa dni przed przejazdem, nauczony doświadczeniem nie zastanawiałem się zbyt długo.
Pociąg z Gliwic do Warszawy odjechał z Katowic punktualnie. Bardzo długo (ok. 6-7 minut) trwało zajmowanie miejsc przez pasażerów, przez co kilka osób, w tym ja, musiało stać w przedsionku. Niektórzy pasażerowie, którzy zajęli już miejsca, patrzyli na nas tak, jakbyśmy mieli im ukraść bagaże ze stojaków i uciec.
W drodze do Sosnowca przez skład przeszło dwóch podejrzanych osobników, z wyglądu bezdomnych. Rozglądali się wokół i nie sprawiali wrażenia, jakby się czegoś bali. O ile nie są to dobrze zakamuflowani policyjni wywiadowcy, to dziwię się, iż bez problemu wchodzą na pokład pociągu, bowiem widzę ich nie po raz pierwszy – wcześniej kilka razy na dworcu w Katowicach zauważyłem, jak spokojnie wchodzą do pociągu EIP, chociaż na peronie stali funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei. Drużyny konduktorskie również udają, że nic nie widzą.
W końcu zająłem swoje miejsce. Jak na drugą klasę bardzo wygodnie – dużo miejsca na nogi, komfort, twardość w sam raz, jeden podłokietnik dzielony z sąsiednim fotelem. Byłoby idealnie, gdyby nie kosz zajmujący dość dużo miejsca na nogi, co czasami odczułem. Ale ogólnie jest bardzo dobrze. Wielki plus za wykładzinę w drugiej klasie.
Obłożenie około 25%, w Sosnowcu dosiadło się sporo osób.
Po przeciwnej stronie przede mną, przy stoliku, siedziało małżeństwo z maleńkim dzieckiem. Dziecko jak dziecko, z początku cały czas płakało, potem zasnęło. W pewnym momencie matka musiała nakarmić dziecko piersią, ale zrobiła to dyskretnie. Przy pełnym obłożeniu, gdyby przy stoliku siedziało jeszcze dwoje innych pasażerów, czuliby się skrępowani.
W połowie podróży jeden z konduktorów przyszedł zapytać małżeństwo z dzieckiem, dlaczego nie siedzą w przedziale dla matek i rodzin z dziećmi. Ci odparli, że w przedziale siedziała jakaś pani posiadająca rezerwację i nie chciała zamienić się miejscami. Jak wytłumaczył konduktor, bilety do wspomnianego przedziału są uwalniane do systemu dla wszystkich potencjalnych pasażerów 2 dni przed odjazdem pociągu i od dobrej woli pasażera zajmującego taki przedział zależy, czy zamieni się miejscami.
Obsługa bez zarzutu. Nie było się do czego przyczepić.
Czystość również na bardzo wysokim poziomie. Na pokładzie pociągu przez cały czas jest pracownik odpowiedzialny za utrzymanie czystości.
Jak już wspomniałem, komfort podróży oceniam bardzo wysoko. Czułem się jak w hiszpańskich pociągach – ponad dwie godziny podróży upłynęło bardzo szybko. Nie wiem, jak to opisać słowami – dla mnie najwyższa jakość. Cisza, nie trzęsie, w ogóle nie czuć wysokiej prędkości.
W cenie biletu jest poczęstunek. W drugiej klasie to napój do wyboru – kawa, herbata lub woda mineralna. Poczęstunek bardzo skromny – kawa to kawa rozpuszczalna Nescafe, herbata z cytrynką i cukrem trzcinowym w kubku 0,15 l, a jako wodę mineralną oferuje się pasażerom Kroplę Beskidu w butelkach półlitrowych. Jak na tę cenę mogli coś jeszcze dodać.
W pociągach EIC Premium jest wagon barowy, gdzie można zamówić posiłek, napój lub przekąskę. Trzeba jednak pamiętać, że w pierwszej kolejności przygotowywane są posiłki w cenie biletu dla pasażerów pierwszej klasy, pasażerowie drugiej klasy muszą poczekać ponad pół godziny na swoją kolej.
System Informacji Pokładowej w zasadzie również bez zarzutu. Denerwuje trochę muzyka włączana na każdym postoju, jednak tych postojów jest bardzo mało. Poza reklamami wyświetlane są zdjęcia miast, do których jeżdżą pociągi EIC Premium oraz czeskiej Pragi. Można też przeczytać trochę ciekawostek.
Bezpłatne egzemplarze czasopisma „W Podróży” były tylko przy niektórych siedzeniach – numer 1-3 nie zachwycił mnie – większość artykułów to wywiady z komercyjnymi blogerami (czytaj „blagierami”), wartość merytoryczna artykułów coraz niższa, moim zdaniem poziom czasopisma spada z numeru na numer.
Toalety nieduże, ale czyste. W pociągu niby jest sporo toalet, ale ustawiały się do nich kolejki, szczególnie przed Warszawą – ja na wejście do toalety czekałem prawie 10 minut, po moim wejściu już po upływie 30 sekund ktoś się dobijał do drzwi. Druga toaleta w pobliżu również przez cały czas była zajęta, trzecia – w następnym wagonie również.
Co mnie zdziwiło – w przedsionkach gromadziły się kilkuosobowe grupy młodych ludzi i przez długi czas rozmawiały, głównie młode kobiety. Nie wiem, czy to akurat taki dzień, czy taka moda.
Gdybym miał oceniać podróż pociągiem EIC Premium w drugiej klasie, ocena w kategorii komfort wyniosłaby 9/10. Według mnie jest to pojazd na bardzo wysokim poziomie, nowa jakość na polskiej kolei i rzeczywiście może być dumą PKP Intercity. Piszę to z punktu widzenia pasażera, pomijając koszty zakupu, utrzymania itp. Pomimo wad i niedociągnięć wspomnianych w artykule wrażenia jak najbardziej pozytywne. O Strefie Ciszy nie piszę, bowiem wprowadzono ją dzień po mojej podróży.
Ceny dla zwykłych pasażerów bez prawa do zniżek są bardzo wysokie, ale w końcu to pociąg klasy Premium. Gdybym był biznesmenem i jechał na spotkanie biznesowe do Warszawy, bez wahania zapłaciłbym np. 150 złotych.
Natomiast bilety w promocji Super Promo dla studentów są zbyt tanie. O ile cena 49 złotych dla osób podróżujących bez zniżki to dobra oferta, to cena 24 zł dla studentów według mnie jest ceną zbyt niską jak na segment Premium i zwiększa ryzyko, iż w pociągu pojawią się osoby o niskim poziomie kultury osobistej. Według mnie ceny w ofercie Super Promo powinny zaczynać się od 49 zł, ale nie powinno być już zniżek. W końcu Premium to Premium.