Wszystkie branżowe portale obiegła informacja prasowa o uruchomieniu przez Leo Express nowej linii autobusowej Warszawa – Budapeszt przez Koszyce i Miszkolc. Linia ruszy 29 sierpnia 2017 roku. Informację przyjęto z hurraoptymizmem charakterystycznym dla Polaków widzących w czeskiej firmie zbawienie nie tylko dla polskiej kolei. Blog Kolej na Podróż nie współpracuje z Leo Express, więc można trochę rozszerzyć temat bez obaw o utratę pieniędzy i komunikatów prasowych.
Uwaga: W styczniu 2018 roku połączenie zostało zlikwidowane.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Autobus Leo Express – wrażenia z przejazdu
LEO EXPRESS WARSZAWA – BUDAPESZT – TRASA:
Autobusy z Warszawy do Budapesztu pojadą nietypową trasą – przez Poprad, Koszyce i Miskolc. Z jednej strony wydłuży to czas przejazdu, z drugiej będzie to jedyne komfortowe połączenie Krakowa z Koszycami, bowiem trudno za taki uznać przejazd busami Tiger Express. Brakowało połączeń Kraków – Koszyce obsługiwanych autokarami z prawdziwego zdarzenia, czyli choćby z toaletą, nie mówiąc o połączeniach kolejowych. Dlatego duży plus dla Leo Express za nowe połączenie.
Autobus dojeżdża także do dużego węgierskiego miasta Miszkolc, skąd można pociągiem kontynuować podróż na przykład do innych popularnych węgierskich miast – Tokaju, Eger, czy Debreczyna.
Osobiście wątpię, czy ktoś z Polaków wykorzysta to połączenie na dojazd z Krakowa do Budapesztu, bowiem szybciej można dojechać Polskim Busem (komfort to inna sprawa), po wprowadzeniu ceny zryczałtowanej na atrakcyjności zyskuje także oferta PKP Intercity na przejazdy do Budapesztu i z powrotem.
Na trasie autobusu Leo Express jest wiele postojów. Dla niektórych to wada, dla innych zaleta – na Słowację i Węgry łatwo dojadą mieszkańcy na przykład Nowego Sącza, aczkolwiek można dyskutować o zasadności zatrzymywania się autobusu o tak późnej porze w Brzesku, czy właśnie w Nowym Sączu.
Na Słowacji autobus zatrzymuje się też w Popradzie i Preszowie, miastach także popularnych wśród turystów. Przystanek w Kieżmarku o wczesnej porze Leo Express mógłby sobie odpuścić.
Rozkład jazdy w drugą stronę, czyli z Budapesztu do Krakowa i Warszawy nie jest tak atrakcyjny. Odjazd z Miszkolca i Koszyc bardzo wcześnie, przyjazd do Warszawy późno. Jeżeli podróżujemy z Popradu, nie jest najgorzej.
Mam nieodparte wrażenie, że celem firmy Leo Express jest stworzenie konkurencji dla kolei słowackich na trasie Budapeszt – Koszyce, o co będzie bardzo trudno, ponieważ bilety powrotne Koszyce – Budapeszt są bardzo tanie. W każdym razie połączenie nocne to bardzo dobra propozycja dla Słowaków wracających z Budapesztu. Natomiast wyjazd z Koszyc o 04:30 w kierunku Polski to zbyt wczesna pora. Nie polecam do nocowania tamtejszych dworców, ponadto okolica dworca słynie z wysokiego poziomu zagrożenia przestępczością pospolitą.
LEO EXPRESS WARSZAWA – BUDAPESZT – DOKĄD POJECHAĆ:
O ile przejazd do Budapesztu nie wydaje się jakąś szczególnie atrakcyjną propozycją, to autokarem Leo Express można dojechać do kilku innych ciekawych miejsc:
Poprad (Słowacja) – świetna baza wypadowa do wycieczek po słowackiej części Tatr i w ogóle po północnej Słowacji, bowiem przez Poprad przebiega linia kolejowa Koszyce – Żylina, czyli łatwo dojedziemy prawie do wszystkich ważniejszych słowackich miast. Z Popradu odjeżdżają także pociągi Tatrzańskiej Kolei Elektrycznej oraz pociągi do Kieżmarku. Z kolei autobusem łatwo dojechać do malowniczej Lewoczy. W Popradzie jest mnóstwo obiektów noclegowych i nie powinno być problemów ze znalezieniem wolnego miejsca za rozsądną cenę.
Preszów (Słowacja) – jedno z największych słowackich miast. Bardzo ładny rynek, natomiast okolice dworca kolejowego zaniedbane. Polecam raczej na kilkugodzinną wycieczkę pociągiem z Koszyc, również ze względu na godziny przyjazdu i odjazdu autokaru Leo Express.
Koszyce (Słowacja) – drugie pod względem wielkości miasto Słowacji. Byłem tam dwa razy, trafiła mi się wstrętna pogoda, ale pomimo brzydkiej pogody gorąco polecam to miasto ze względu na piękne centrum i specyficzną atmosferę. Nie mam tu oczywiście na myśli hord podejrzanych osobników nie tylko w legendarnej dzielnicy. Koszyce to świetna baza wypadowa – pociągiem dojedziemy stąd na przykład do Preszowa i Bardejowa, również opisywanego przez blogerów podróżniczych podróżujących na zaproszenie Słowaków. Wada Koszyc to wysokie ceny noclegów na przyzwoitym poziomie. Dla miłośników kolei dodatkową atrakcją będzie kolej dziecięca na peryferiach miasta.
Zobacz również:
Koszyce – praktyczny przewodnik
Koszyce i Bardejów w ostatnim czasie były szeroko opisywane na polskich blogach podróżniczych. Do opisów należy podchodzić z rezerwą, bowiem zdecydowana większość blogerów przebywała w tych miejscach na koszt słowackich organizacji turystycznych, a wiadomo – darmowy transport, darmowy nocleg w luksusowym hotelu i darmowe wyżywienie nie pozostają bez wpływu na postrzeganie miasta, szczególnie w perspektywie kolejnych darmowych wycieczek.
Miszkolc (Węgry) – miasto przemysłowe, przez niektórych porównywane do Katowic lub Ostrawy. Słabo rozwinięta baza noclegowa, natomiast z Miszkolca łatwo dojechać pociągiem do pięknych miasteczek Tokaj i Eger (w przypadku Eger konieczna jest przesiadka na stacji Füzesabony) oraz do Debreczyna. Na przedmieściach Miszkolca kursuje kolej wąskotorowa.
LEO EXPRESS WARSZAWA – BUDAPESZT – CENY BILETÓW:
Ceny biletów na połączenie zaczynają się od 19 złotych. Ponadto na inaugurację obowiązuje promocja 1+1, czyli przy zakupie biletów dla dwóch osób płaci się tylko za jeden bilet.
Po ogłoszeniu informacji o uruchomieniu połączenia Leo Express sprawdziłem ceny biletów na wybranych trasach. Jako termin podróży wybrałem 2 września 2017 roku (sobota):
Warszawa – Poprad – 68 PLN (Economy Class); 69 PLN (Business Class)
Warszawa – Koszyce – 72 PLN (Economy Class); 76 PLN (Business Class)
Warszawa – Miskolc – 85 PLN (Economy Class); 98 PLN (Business Class)
Warszawa – Budapeszt – 100 PLN (Economy Class); 116 PLN (Business Class)
Kraków – Poprad – 26 PLN (Economy Class); 34 PLN (Business Class)
Kraków – Koszyce – 37 PLN (Economy Class); 48 PLN (Business Class)
Kraków – Miszkolc – 45 PLN (Economy Class); 60 PLN (Business Class)
Kraków – Budapeszt – 56 LN (Economy Class); 74 PLN (Business Class)
Nowy Sącz – Poprad – 18 PLN (Economy Class); 24 PLN (Business Class)
Nowy Sącz – Koszyce – 26 PLN (Economy Class); 32 PLN (Business Class)
Nowy Sącz – Miszkolc – 35 PLN (Economy Class); 47 PLN (Business Class)
Nowy Sącz – Budapeszt – 51 PLN (Economy Class); 68 PLN (Business Class)
Jak widać, ceny są konkurencyjne. Wiadomo, nie jest to cena 1 + 1 PLN, do jakiej przyzwyczajeni są Polacy, jednak nie można narzekać na drożyznę.
Bilety można kupić na www.le.cz – oficjalnej stronie Leo Express.
LEO EXPRESS WARSZAWA – BUDAPESZT – TABOR:
Jeśli wierzyć komunikatom prasowym, to połączenie będzie obsługiwane przez komfortowe autokary Scania Irizar jeżdżące już w barwach Leo Express. Są to pojazdy klimatyzowane, wyposażone w toaletę. Pasażerowie dostają butelkę wody mineralnej, mogą też wypożyczyć prasę codzienną, a wszelkich informacji udziela steward.
Oprócz klasy ekonomicznej dostępna jest klasa biznes. Pasażerowie klasy biznes mają więcej miejsca na nogi, dwa razy podczas przejazdu otrzymują napój (ciepły lub gorący), w cenie jest też przekąska i możliwość wypożyczenia koca.
LEO EXPRESS WARSZAWA – BUDAPESZT – ROZKŁAD JAZDY:
Rozkład jazdy opublikowany na stronie Leo Express:
Zapraszam do śledzenia naszego profilu na Facebooku. Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz ten post znajomym lub dodasz odnośnik do mojego bloga 🙂