Gdańsk to jedno z najczęściej odwiedzanych przez turystów polskich miast. Na temat tego miasta powstało mnóstwo przewodników szczegółowo opisujących niezliczone budynki i zabytki, imprezy, historię, a także restauracje i wszystko, co można. Jest to blog podróżniczo-kolejowy, więc opiszę tylko swoje wrażenia z krótkich spacerów z dworca do centrum i z powrotem. Dlaczego krótkich? Z pewnych względów Gdańsk nie zachwycił mnie, ale o tym szerzej w artykule.

Zobacz również:

Sopot – spacer po centrum
Tczew – co zwiedzić
Elbląg – zwiedzanie i wrażenia z miasta

 

 

GDAŃSK – Z DWORCA DO CENTRUM

Zabytkowy dworzec Gdańsk Główny ma być wkrótce remontowany, w związku z czym pomijam opis tego obiektu. Z dworca do zabytkowego centrum idzie się bardzo krótko – po pięciu minutach szybkiego spaceru ujrzymy pierwsze zabytkowe budynki. Mapę można mieć, ale nie jest konieczna, prędzej czy później i tak dojdziemy do ulicy Długiej.

Wybrałem drogę z dworca przejściem podziemnym pod ulicą Wały Jagiellońskie do ulicy Korzennej. Pierwsze wrażenia – ponuro, tłok, drożyzna w licznych sklepikach i piekarniach w przejściu podziemnych. Ulica Korzenna również brzydka, przynajmniej do skrzyżowania z ulicą Bielańską. Budynki oszpecone malowidłami szumnie zwanymi graffiti, szarość, dopiero zabytkowy budynek Nadbałtyckiego Centrum Kultury wyprowadza nas z szoku po pierwszych chwilach w centrum Gdańska.

SPACER PO CENTRUM GDAŃSKA

Po przejściu przez Most Chlebowy (Most Miłości) nad Kanałem Raduni przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać na pozytywne doznania estetyczne – te zaczynają się dopiero po przejściu przez ruchliwą jezdnię na Targu Drzewnym. Od tamtej pory można spacerować ulicami z zabytkową zabudową.

Bez względu na to, którą ulicę wybierzecie, dojdziecie w końcu nad Motławę, a później Długim Pobrzeżem do Zielonego Mostu, gdzie rozpościera się legendarny pocztówkowy widok na kamienice i żuraw nad Motławą.

Nie będę oryginalny, jeśli napiszę, że ta część Gdańska jest piękna. Natomiast Wyspa Spichrzów za Zielonym Mostem nie robi już takiego wrażenia. Pospacerowałem po wyspie, zobaczyłem Bramę Stągiewną i zdecydowałem się na powrót przez Długi Targ i ulicę Długą.

Są to reprezentacyjne miejsca Gdańska, nawet poza sezonem zadeptane przez turystów. Fontanna Neptuna, Dom Artusa, piękna architektura od lat cechowały to miejsce. W ostatnich latach przybyło knajpek, restauracji, galerii i różnych sklepów pod turystów. Przy sprzyjającej pogodzie to świetne miejsce na spacer, ja trafiłem na tłok i upał, więc niezbyt chciało mi się spacerować i delektować atmosferą tego miejsca.

W końcu dochodzimy do Złotej Bramy. Po przejściu przez Złotą Bramę naszym oczom ukaże się Brama Wyżynna, a następnie ulica Wały Jagiellońskie. Idąc wzdłuż głównej ulicy dojdziemy na dworzec kolejowy, aczkolwiek spacer będzie miał niewiele wspólnego z podziwianiem zabytkowej zabudowy.

SPACER PO GDAŃSKU – WRAŻENIA

Pewnie zapytacie, dlaczego nie zostałem dłużej w Gdańsku i dlaczego ograniczyłem się do spaceru po ścisłym centrum.

Przyczyny są trzy – podczas moich pobytów nie sprzyjała pogoda, a ja nie lubię spacerowania w upale wśród hord turystów, druga przyczyna to brak czegoś, co spowodowałoby u mnie chęć do dłuższego przebywania w Gdańsku. Zabytkowe centrum miasta jest bardzo ładne, lecz ja się po prostu nie zakochałem w tym miejscu, nie wydarzyło się nic, co wzbudziłoby u mnie chęć na dokładne poznawanie zabytków i okolic.

Trzecia przyczyna to drożyzna. Nie ma co się dziwić – tłumy turystów robią swoje, więc wszystko kosztuje, a człowiek chciałby odpocząć i coś zjeść. W Gdańsku znajdziecie mnóstwo knajpek i restauracji oferujących najbardziej wyszukane dania, ale przesadą byłoby stwierdzenie, że w centrum znajdziecie lokale gastronomiczne na każdą kieszeń. Trzeba trochę wydać. Nic nadzwyczajnego.

BEZPIECZEŃSTWO W CENTRUM

W zabytkowej części Gdańska nie czułem się zagrożony. Jak w każdym mieście popularnym wśród turystów w ślad za turystami podążają kieszonkowcy, natomiast nie bałem się, że zostanę napadnięty lub pobity.

Natomiast widoki grup dresiarzy z okien pociągu podczas nocnego przejazdu przez to miasto przerażały mnie. Przeciętny turysta nie powinien się jednak szczególnie bać.

TOALETY W CENTRUM

Jak wynika z mapy na Open Street Map, w centrum Gdańska jest sporo toalet publicznych. Problem w tym, że są słabo oznaczone i jeżeli będziecie w pilnej potrzebie, po prostu ich nie znajdziecie. Na forach internetowych i w prasie można się natknąć na artykuły ze skargami turystów na małą liczbę toalet czynnych w godzinach porannych i wieczornych.

CZY WARTO JECHAĆ DO GDAŃSKA

Niewątpliwie warto. Zabytkowe centrum Gdańska jest bardzo ładne, aczkolwiek trzeba trafić na odpowiednią pogodę i porę. Współczesna zabudowa w pobliżu Głównego Miasta nie jest już tak piękna i przydałoby się trochę zadbać o czystość.

Dużą zaletą jest nieduża odległość z głównego dworca kolejowego do najważniejszych zabytków. Centrum można więc zwiedzać pieszo.

Na zwiedzanie centrum wystarczy jeden dzień, mnie wystarczyły 3-4 godziny, w zależności od pobytu. Wiem, nie zwiedziłem wszystkiego, nie mogę uchodzić za specjalistę od Gdańska, ale naprawdę nie czułem takiej potrzeby.

Dlaczego nie zakochałem się w Gdańsku? Nie wiem. Po prostu są miasta, które bardziej przypadły mi do gustu. Jak to mówią, każdy lubi co innego. Mnie Gdańsk trochę przytłacza.

Nie opisywałem zabytków ani atrakcji, bowiem zostały szczegółowo opisane na setkach innych stron internetowych, poza tym napisanie szczegółowego przewodnika wymagałoby kilkudniowego pobytu w Gdańsku.

Zapraszam do śledzenia naszego profilu na Facebooku. Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz ten post znajomym lub dodasz odnośnik do mojego bloga 🙂 A TUTAJ zamieściłem spis najciekawszych artykułów na blogu – na pewno znajdziesz coś dla siebie.