Kolej na Podróż

Ustronie Morskie na wakacje – co robić na wczasach i nie tylko

Ustronie Morskie to wieś, od czerwca do sierpnia ożywająca dzięki tłumom turystów przybywających nad Bałtyk. Miałem przyjemność odwiedzić to miejsce na początku czerwca, w czasie podróży koleją po Polsce.

Do Ustronia Morskiego najlepiej dojechać busem lub autobusem z Kołobrzegu. Dworzec kolejowy Ustronie Morskie położony jest około 15 minut piechotą od centrum, 20 minut piechotą od plaży i daleko od wielu ośrodków wypoczynkowych. Zresztą liczba pociągów zatrzymujących się na tej stacji zniechęca do korzystania z kolei jako środka transportu.

Pierwsze, co rzuci nam się w oczy, to ogromna liczba domków do wynajęcia i budowane są wciąż nowe. Dużo domków znajduje się blisko plaży, jednak trzeba uważać, bo w niektórych nie ma ogrzewania, a warunki przypominają domki na działkach. Warto więc poczytać opinie, bo w niektórych nie nocowałbym nawet za darmo – bywają dni, że od morza wieje bardzo mocno i jest zimno. Na szczęście znajdziemy tu również domki wypoczynkowe z prawdziwego zdarzenia. wille, pensjonaty i ośrodki wczasowe klimatem przypominające PRL. W każdym razie liczba miejsc noclegowych rośnie z roku na rok, podobnie jak liczba turystów.

USTRONIE MORSKIE – CO ROBIĆ

Co robić w Ustroniu Morskim? Możliwości są dwie: odpoczywać lub spacerować. Spacerować możemy po plażach albo po promenadzie, którą dojdziemy na przykład do Kołobrzegu. Jeśli chodzi o promenadę, to nawet na początku czerwca spacerowało bardzo dużo ludzi. Promenada jest ładna, ale bardzo wąska i zdarzało się wielokrotnie (a byłem krótko), że ludzie musieli się zatrzymywać i schodzić na bok, bo przejeżdżała grupa na wypożyczonych rowerach i gokartach na pedały, czasami nawet kilkanaście osób. Kiedy co 2 minuty trzeba czekać na przejazd takiej grupy, staje się to denerwujące.

Na plaży było znacznie lepiej. Jeszcze nie nastąpił szczyt sezonu, więc spacer po plaży był o wiele przyjemniejszy niż po promenadzie. Przed zejściem na molo przez cały czas siedzieli młodzi ludzie o wyglądzie wagabundów i żebrali na piwo.

Ustronie Morskie to niewielka miejscowość, więc poza promenadą i plażami raczej nie ma tu ciekawszych atrakcji. Dobrą propozycją jest pójście na basen, szumnie zwany aquaparkiem. Tak naprawdę to taki trochę większy basen miejski, ale na wysokim poziomie – można się jedynie przyczepić do małej liczby toalet i ciasnoty w przebieralniach. Poza sezonem ceny niskie, może być problem z rezerwacjami dla wycieczek i kolonii, przez co dla pozostałych zostaje mało miejsca do pływania. Nie jest to aquapark, lecz polecam – brałem prysznic, popływałem, nie mam zastrzeżeń.

Więcej informacji: www.gosir-ustronie-morskie.pl/aquapark-cennik

W sezonie czynne są dwa tzw. parki rozrywki dla dzieci – Robland, w którym czynnych jest kilka starych karuzel oraz Western Park. Oba przy drodze z centrum do dworca kolejowego. Nie korzystałem, więc trudno mi coś o nich napisać.

USTRONIE MORSKIE – ZAKUPY

Jeśli będziecie chcieli zrobić zakupy, nie będzie z tym problemu. W Ustroniu Morskim czynne są sklepy kilku sieci handlowych, w wolne niedziele oraz w święta można się zaopatrzyć w prywatnym sklepiku w centrum miejscowości. Ogólnie wygląda to tak:

„Biedronka” – niewielki sklep w centrum, oblegany od rana do wieczora. Mnóstwo ludzi, kolejki, panie przy kasach nie mają chwili wytchnienia. Ciasno, tłoczno, ale tanio i blisko plaży.

„Dino” – około kilometr od plaży w stronę dworca kolejowego. Typowy supermarket, bardzo dobrze zaopatrzony. Trochę drożej niż w „Biedronce”, ale nie było tłoku, większy wybór, kolejka do kasy bardzo krótka.

„Polomarket” – blisko dworca kolejowego. Nie robiłem tam zakupów, ale z zewnątrz sprawia dobre wrażenie.

„Chata Polska” – sklep w centrum, blisko pływalni, plaży i licznych obiektów noclegowych. Dobrze zaopatrzony, ale wysokie ceny. Nie ma za to tłoku, więc jeśli chcemy zaoszczędzić czas, można wybrać.

W centrum wsi sporo sklepów z tandetą, przy głównej ulicy codziennie rozstawiają się stoiska z warzywami, owocami i miodami, ale to tylko kilka stoisk w zalewie chińskiej tandety.

USTRONIE MORSKIE – GDZIE ZJEŚĆ

Większość ośrodków wypoczynkowych oferuje noclegi z wyżywieniem, które powinno wystarczyć wczasowiczom. Jeśli jednak będziecie potrzebowali zjeść, w Ustroniu Morskim znajdziecie szereg lokali gastronomicznych, w których każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Podczas mojej wizyty w Ustroniu Morskim ceny były niewygórowane, spodziewałem się znacznie wyższych po nadmorskiej miejscowości turystycznej. Co ciekawe, nie znalazłem tak popularnych lokali z kebabem, natomiast widziałem kilkanaście kawiarni, lodziarni, bary i smażalnie ryb. Naprawdę nie będzie problemów z kupnem lodów, pizzy, czy zjedzeniem obiadu.

Na mnie najlepsze wrażenie zrobiła restauracja „Kabaczek” przy głównej ulicy.

USTRONIE MORSKIE – MOJE WRAŻENIA

W Ustroniu Morskim przebywałem krótko. Wczasy w takich miejscach to nie dla mnie i po prostu zanudziłbym się tam. Natomiast ogólne wrażenie jest pozytywne – ceny nie były tak wysokie, jak się spodziewałem, było gdzie zjeść, było gdzie kupić, do Kołobrzegu łatwo i niedrogo dojechać autobusami. Jak na początek czerwca, to turystów było dość dużo, ale głównie emeryci. Pojawiały się już pierwsze grupy napakowanych osiłków, którzy przyjeżdżają poszaleć. Na plaży jeszcze nie było tak tłoczno jak w lipcu i sierpniu. Na pewno nie jest tak źle, jak to możecie poczytać w artykułach wyśmiewających wypoczynek nad Bałtykiem na wielu portalach internetowych

W artykule nie odpowiem na pytanie, czy warto jechać do Ustronia Morskiego na wczasy. Wolę inne rodzaje podróży i moja odpowiedź nie byłaby wiarygodna. Ogólnie Ustronie Morskie wspominam pozytywnie, lecz taka forma wypoczynku to nie moja bajka.

Zapraszam do śledzenia naszego profilu na Facebooku. Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz ten post znajomym lub dodasz odnośnik do mojego bloga 🙂

Ustronie Morskie

Ustronie Morskie – główna ulica

Ustronie Morskie

Plaża w Ustroniu Morskim

Ustronie Morskie

Molo w Ustroniu Morskim

%d bloggers like this: