Kolej na Podróż

FAQ – najczęściej zadawane pytania

Na stronie odpowiadam na najczęściej zadawane pytania i zarzuty dotyczące funkcjonowania bloga i treści na nim zawartych. Dużo osób dziwi się, że w artykułach nie zawsze są aktualne informacje, pojawiają się błędy, nie ma wszystkiego, a ja nie znam wszystkich promocji, przepisów dotyczących ulg, przewozu rowerów i zwierząt. To nie jest takie proste, jak się wydaje.

Spis treści
1. Tematyka kolejowa
2. Przewodniki po miastach
3. Tematyka okołoblogowa

1. Tematyka kolejowa

  • Dlaczego informacje w artykułach nie są aktualizowane na bieżąco?

To niemożliwe. Nie da się śledzić na bieżąco zmian w rozkładach, cennikach i regulaminach z całego świata, do tego w ramach wolontariatu. W ostatnich latach zmiany wprowadzane są wiele razy w roku i to nie tylko w Polsce. Tego naprawdę nikt nie jest w stanie śledzić. Jako ciekawostkę mogę podać, że z powodu kosztów i braku czasu koleje niemieckie Deutsche Bahn przestały rozwijać i aktualizować polską wersję językową swojej strony. A to ogromny koncern, dysponujący niewyobrażalnymi pieniędzmi.

Ponadto na blogu znajduje się około 400 artykułów, które powinienem aktualizować i rozbudowywać przynajmniej raz w roku. Na pewno nie da się tego zrobić.

  • Gdzie mogę uzyskać informację kolejową?

Obecnie najlepiej zadać pytanie na licznych grupach dyskusyjnych o podróżowaniu na Facebooku. Dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy podróżników, błyskawiczne odpowiedzi oraz informacje z pierwszej ręki.

Szczegółowe informacje na temat ofert, warunków przewozu i rozkładów jazdy można uzyskać także pod następującymi adresami:

PKP Intercity:

infopolska@intercity.pl – połączenia krajowe PKP Intercity
infoeuropa@intercity.pl – połączenia międzynarodowe PKP Intercity

Koleje zagraniczne:

booking@uz.gov.ua – koleje ukraińskie; szybkie, ale wymijające odpowiedzi
informacio@mav-start.hu – koleje węgierskie; odpowiadają bardzo szybko
informacije@hzpp.hr – koleje chorwackie; czekałem 5 dni na odpowiedź
potnik.info@slo-zeleznice.si – koleje słoweńskie; 3 dni oczekiwania na odpowiedź
info@slovakrail.sk – koleje słowackie. Szybka odpowiedź.

Nie zalecam zadawania zapytań przez fanpage’e na Facebooku; często są one prowadzone przez agencje zewnętrzne.

  • Dlaczego nie śledzisz zagranicznych forów internetowych prowadzonych przez miłośników kolei?

Nie mam czasu. Dawniej, gdybym skupił się na opisywaniu kolei, miałbym czas, ale obecnie na portalach społecznościowych są dziesiątki tysięcy grup dyskusyjnych i kolejne dziesiątki tysięcy fanpage’ów o tematyce kolejowej. Dodajmy do tego klasyczne fora internetowe i strony przewoźników. Nie ma szans.

  • Powinieneś wiedzieć na bieżąco wszystko o wszystkich połączeniach, znać opóźnienia, utrudnienia w ruchu, zmiany w rozkładzie, ceny, taryfy, zniżki.

To niemożliwe.

  • Daj swój numer telefonu, chciałbym sobie pogadać o kolejach lub zadzwonić, jeśli będę potrzebował informacji.

Nie udostępniam numeru mojego telefonu.

  • Dlaczego masz wyłączone wiadomości prywatne i nie udzielasz informacji kolejowej?

Z dwóch powodów – po pierwsze w sezonie otrzymywałem kilkadziesiąt wiadomości dziennie, po drugie nie podróżuję, a moja wiedza już dawno się zdezaktualizowała, dlatego nie potrafię odpowiadać na co bardziej skomplikowane pytania zadawane przez tych, którzy podróżują regularnie.

  • Link podany w artykule nie działa

Proszę o zgłoszenie. Również nie jestem w stanie śledzić zmian na You Tube lub na innych stronach. Ostatnio jeden z czytelników zgłosił mi nieaktualny odnośnik do strony www.swisstravelsystems.pl, na której dawniej były aktualne informacje i cenniki dla podróżujących z biletami Swiss Travel Pass. Okazało się, że obecnie jest tam strona … o kotach.

  • Dlaczego nie ma telefonu do dyżurnego ruchu?

Nie mam dostępu do takich informacji. Właśnie z tego powodu zrezygnowałem z opisywania dworców kolejowych – większość zapytań dotyczyła telefonów do kas/informacji/dyżurnych ruchu, aktualnych godzin otwarcia dworców, cen parkingów w okolicach dworca. Nie da się tego na bieżąco aktualizować. Drugi powód to fakt, że wszystko o dworcach jest w Wikipedii, a podane przeze mnie informacje dziwnym trafem pojawiały się później w opisach dworców na stronach międzynarodowych koncernów pośredniczących w sprzedaży biletów.

  • W informacjach o pociągu międzynarodowym nie ma cen lub warunków przewozu rowerów. 

Niestety, bazuję na informacjach i regulaminach udostępnionych przez przewoźnika. Jeśli pojawiają się informacje dotyczące przewozu psów i rowerów, udostępniam je. Natomiast nie dam rady napisać szczegółowych poradników dla każdego pociągu, ponieważ sam nie podróżuję z rowerem.

  • Chciałbym kupić 30 biletów na pociąg …. w dniu ….

Nie prowadzę sprzedaży biletów.

  • Jak możesz pisać o kolejach w krajach, w których nie byłeś. 

Zarzut często podnoszony przez prawdziwych podróżników i kolejarzy na wysoko postawionych stanowiskach.

Pierwotną koncepcją tego blogoportalu było stworzenie atlasu kolei świata wraz z inspiracjami do podróży wzdłuż linii kolejowych, galerią pociągów z całego świata, informatorem na temat dworców kolejowych z całego świata, przy czym opisy miast miały stanowić tylko dodatek. Był styczeń 2012 roku i zupełnie inne realia. Marzyłem również, że dzięki prowadzeniu strony oraz bloga spełnię marzenia, zwiedzając chociaż część krajów.  Gdybym miał to robić dziś, w ogóle nie zakładałbym bloga.

Z punktu widzenia bogatych mędrców na wysokich stanowiskach, którzy mieli od dzieciństwa wszystko zapewnione, mają zdrowie i omijają ich nieszczęścia, wszystko wygląda na bułkę z masłem. Ale zwiedzenie całego świata kosztuje i nie jest takie proste. Czy to oznacza, że mam zrezygnować z koncepcji?

Co ciekawe, takie opisywanie kolei w krajach, w których autorzy artykułów nie byli, nie przeszkadza moim hejterom w przypadku Wikipedii i zagranicznych stron o podobnej tematyce.

  • W artykule nie masz wszystkich informacji. Jeżdżę do Czech/Austrii regularnie i zrobię lepszy artykuł.

Doskonale wiem, że moje artykuły nie są idealne, a osoby mające możliwość podróżowania mogą zrobić lepszy artykuł. Nie mam nic przeciwko, ale kiedy zobaczycie, ile czasu wymaga napisanie takiego artykułu, nie mówiąc o aktualizacjach, zrozumiecie moje podejście.

  • Nie będę korzystał z twojej strony, Seat61 jest lepsza i tam wszystko znajdę.

Rozumiem. Nigdy nie będę miał tylu autorskich materiałów co Mark Smith z Seat61.com, nigdy nie zwiedzę tylu państw podróżując koleją, ale spójrz na to z innej strony:

Masz dwie osoby. Jedna zarabia, stać ją na wszystko, zwiedza świat, jest szanowana, może się rozwijać, inwestować w stronę i sprzęt. Druga osoba tworzy za darmo, bez żadnych perspektyw, nie może rozwijać się, podróżować, inwestować w stronę i sprzęt, jest zaszczuta przez otoczenie, ma problemy zdrowotne. Kto zrobi lepszą stronę?

  • Zrób wycieczki szlakami nieczynnych kolei wąskotorowych.

Chciałbym, ale nie stać mnie – to ogromne koszty, a zainteresowanie tematyką jest minimalne.

  • Zrób gotowe plany kółeczek kolejowych wraz z cennikiem.

Nie da się. Rozkłady jazdy i ceny zmieniają się zbyt często, aby tworzyć plany wycieczek.

  • Przejedź się do Mauretanii, bo chciałem poczytać o tamtejszym pociągu przez pustynię

Nie ma szans. To nie takie proste, jak pokazują w mediach.

  • Jak możesz krytykować czeskie koleje?

Wiem, czeskie koleje i Czechy to rzecz święta i idealna. Ja jednak piszę to, co uważam za słuszne. Jeśli coś mi się spodoba – pochwalę. Jeśli nie – skrytykuję.

  • Jadę z … do … Za dwa tygodnie chcę wracać. Znajdź mi połączenia i najtańsze bilety. 

Lepiej to zrobić samodzielnie. Profesjonalne usługi tego typu świadczą biura podróży.

  • Robię wyprawę (tu plan wyprawy). Oblicz mi koszty i powiedz, czy opłaca mi się kupić bilet Interrail/Balkan Flexipass, czy lepiej kupić bilety na poszczególne odcinki.

Profesjonalne usługi tego typu świadczą biura podróży.

  • Pod moim osiedlem w nocy hałasują pociągi. Proszę coś z tym zrobić.

Niestety, nie jestem właściwym adresatem prośby.

  • Chciałbym prosić o uruchomienie pociągu z … do …

Również nie jestem właściwym adresatem prośby. Jestem tylko pasjonatem, który lubi podróżować koleją.

2. Przewodniki po miastach

  • Dlaczego nie opisałeś wszystkich miejsc i zabytków?

Niemożliwe jest opisanie wszystkich miejsc, zabytków i atrakcji w większych miastach. W starszych wpisach rzeczywiście dużo pomijałem, obecnie staram się zwiedzić i opisać jak najwięcej ciekawych miejsc w danym miejscu. Jednak aby porządnie opisać jakieś większe miasto, trzeba w nim spędzić kilka dni, a to kosztuje.

  • Powinieneś znać historię każdego miasta i zabytku.

To również nie jest takie proste. Nie zamierzam kopiować Wikipedii ani oficjalnych stron, ani jeździć z Oświęcimia do Biblioteki Jagiellońskiej, aby czytać kroniki i materiały źródłowe do każdego opracowania.

  • W opisach są nieścisłości.

Widzisz błąd – zgłoś go w kulturalny sposób. Korzystam ze źródeł internetowych, które często podają rozbieżne daty lub tablic przy zabytkach. Na przewodniki mnie nie stać.

  • Dlaczego opisujesz tylko popularne/oklepane miejsca w danym mieście?

W pierwszych przewodnikach o większych miastach rzeczywiście opisuję tylko popularne miejsca, później w miarę możliwości będę się starał opisać znacznie więcej miejsc. Gdybym chciał opisać wszystko, musiałbym spędzić w mieście kilka dni, poza tym artykuł z opisami np. 50 zabytków ładowałby się zbyt wolno.

  • Nie podoba mi się miasto, które tobie się spodobało.

To normalne. Co jednemu się spodoba, nie spodoba się innemu. Istotą bloga są subiektywne odczucia.

  • Dlaczego pomijasz muzea lub tak krótko je opisujesz?

Z różnych powodów – nie stać mnie na bilet wstępu, nie zwiedzam muzeów, których tematyka mnie nie interesuje, nie lubię zwiedzania z przewodnikiem, nie mam czasu. Nie jestem specjalnym fanem muzeów, osoby interesujące się sztuką napiszą o nich więcej i lepiej niż ja, podobnie jak miłośnicy historii i architektury napiszą lepiej o zamkach lub kościołach.

  • Jestem rodowitym mieszkańcem …, powinieneś wiedzieć więcej o moim mieście.

Nie wątpię. Nigdy nie będę wiedział o zabytkach i ciekawych miejscach w miastach, co ich rodowici mieszkańcy, jak również nigdy nie napiszę tyle o historii tych miast, co wykwalifikowani przewodnicy oprowadzający po nich.

  • Po co zwiedzasz śląskie miasta, skoro ci się nie podobają?

A dlaczego miałbym nie zwiedzać? Zwiedzam i opisuję je choćby po to, aby przestrzec innych podróżników, a władzom zwrócić uwagę na problemy, które należy rozwiązać.

  • Dlaczego piszesz jedynie o miastach Polski południowej. Chciałbym poczytać też o miastach północnej Polski?

Ze względu na koszty. Na południu Polski jest więcej niedrogich noclegów, które mi odpowiadają, ponadto mogę zwiedzić jakieś miasto w ramach wycieczki jednodniowej. Wszystko rozbija się o koszty.

  • Chciałbym poczytać o małych miastach nieodkrytych przez turystów. Dlaczego o nich nie piszesz? 

Bo ludzie nie chcą o nich czytać.  A tak naprawdę wolałbym pisać właśnie o mniejszych miastach i  miasteczkach.

  • Dlaczego nie oceniasz i nie opisujesz lokali gastronomicznych?

Z dwóch powodów. Po pierwsze jakość usług zmienia się na przestrzeni lat. Często obserwuję zjawisko, że lokale gastronomiczne z początku starają się, oferują wysoką jakość, a później jakość bardzo spada, więc ocena, choćby niesponsorowana, jest nieobiektywna.

Drugi powód to przewlekła choroba układu pokarmowego – nie mogę jeść wielu rzeczy, przez co moje oceny byłyby niemiarodajne, bo różniłyby się intensywnością i długością trwania kłopotów żołądkowych, a w ostateczności mogłyby skończyć się wizytą na SOR-ze. Dlatego też nie piszę o kuchniach krajów, które zwiedziłem.

  • Poleć jakąś knajpę, gdzie napiję się piwa i pogadam z lokalsami.

Nie chodzę do knajp.

  • Jak możesz, na podstawie opinii internautów oraz własnych spostrzeżeń, po porównaniu ofert, oceniać bazę noclegową w danym mieście?

Częsty zarzut. Według krytyków jakiekolwiek wnioski o poziomie bazy noclegowej w miastach oraz stosunku cena/jakość w obiektach noclegowych powinienem wysnuwać tylko wtedy, jeśli będę nocował we wszystkich hotelach w danym mieście. To niemożliwe. Wiem, są tacy, na których to stać, lecz nie mnie. Jeśli zobaczę, że w jakimś małym mieście w hotelach bardzo słabo ocenianych i prezentujących się na zdjęciach są ceny o 30% wyższe niż w podobnych lub lepszych hotelach w okolicznych miejscowościach, to mam prawo napisać swoje wnioski.

  • Jak możesz sugerować obiekty noclegowe, w których nie nocowałeś?

Przy niektórych artykułach rzeczywiście proponuję obiekty noclegowe, w których nie nocowałem. Są to oferty, które zwróciły moją uwagę z różnych względów (opinie, położenie, jakość/cena) i gdyby mnie było stać, skorzystałbym z nich. To jedynie propozycja, zaproszenie dla internautów do zapoznania się z ofertą, co zaznaczam. Jeśli komuś się spodoba, to dobrze. Jeśli nie, nie musi rezerwować noclegu.

  • Twój wpis o Wenecja/Lwów/Paryż (wstaw cokolwiek) jest dużo gorszy merytorycznie niż wpisy na blogach o Włoszech, Lwowie i Paryżu.

Jeśli będę publikował wpis o Wenecji lub jakimkolwiek innym włoskim mieście, na pewno nie będzie on tak dobry merytorycznie, jak wpisy o tych miastach stworzone przez kogoś, kto mieszka we Włoszech, zajmuje się historią Włoch, kocha ten kraj i od lat poświęca się tej tematyce.  Tak samo z Ukrainą, Paryżem, czy innymi miastami zagranicznymi.

  • Dlaczego nie wchodzisz do kościołów?

Szanuję charakter świątyń i nie robię wszystkiego dla lajków. Jeśli jestem w krótkich spodniach lub w kościele odbywa się nabożeństwo albo mógłbym przeszkadzać komuś w modlitwie, rezygnuję z wejścia.

  • Dlaczego patrzysz na miasta tak pesymistycznie?

W przeciwieństwie do wielu blogów opisuję nie tylko zalety, lecz również wady zwiedzonych miejsc, co nie podoba się dużej części internautów. Świat przedstawiony na blogach pełnych pięknych, wyretuszowanych zdjęć różni się od rzeczywistości.

3. Tematyka okołoblogowa

  • Dlaczego podpisujesz się i piszesz bloga? Powinieneś być Wikipedystą!

Częsty zarzut. Dużo osób zarzuca mi, że powinienem pisać anonimowo, bezinteresownie i jako Wikipedysta. Wszystko jest fajnie, kiedy macie spokojną, dobrze płatną pracę i na wszystko was stać. Wtedy uważacie, że wszyscy powinni pracować w ramach wolontariatu po godzinach, udostępniać kody źródłowe programów, aby inni je rozwijali, teksty słowników i książek, aby również inni je rozwijali. Gorzej, kiedy ktoś ze względów zdrowotnych ma problemy z odnalezieniem się na rynku pracy. Wtedy takie osoby tracą szansę na jakikolwiek zarobek w dziedzinach, w których mogliby zarabiać i stanowią obciążenie dla budżetu państwa.  Bo wszystko powinno być za darmo.

Wikipedii nie cierpię – z jednej strony to dobra inicjatywa, z drugiej pozbawia wielu osób szans na rozwój i pracę, bo kompiluje artykuły z różnych stron (z reguły podając źródło), które automatycznie pozycjonują się  na pierwszym miejscu w Google, jednocześnie pozbawiając wejść na stronę, z której Wikipedia czerpała (nie oszukujmy się, 90% czytelników nie kliknie na odnośnik źródłowy). Tak więc autor tamtej strony traci czytelników, szansę na zarobek i rozwój. A z Wikipedii kopiują setki innych stron i koncernów, zarabiając na pracy tego, od kogo Wikipedia odpisała.

Inny przykład – ktoś przez kilka lat tworzy atlas grzybów. Umieści w nim 2000 haseł. Wikipedysta przeskanuje słownik i doda 2000 haseł przepisanych z tego atlasu z podaniem źródła. Atlasu nikt nie kupi, autor nie zarobi, nie rozwinie się, nie będzie mógł rozwijać projektu, musi zmienić zawód. Bo wszystko jest w Wikipedii.

Albo grupa naukowców przez kilkanaście lat pisze słownik języka, np. słowackiego. Słownik ma 30 tysięcy haseł. Później cały słownik znajduje się w Wikipedii na 30 000 podstron. Oczywiście, niby jest podane źródło, ale uważam Wikipedię za równie drapieżnego i nieetycznego gracza jak wielkie, międzynarodowe koncerny.

  • Jak możesz chcieć zarabiać na blogu? Pasja powinna być bezinteresowna.

Wiele osób twierdzi, że blog powinno się tworzyć za darmo i bezinteresownie, a na pasji nie wolno zarabiać. Jak wyżej – wszystko wygląda pięknie, kiedy ktoś ma zdrowie, dobrze płatną pracę, stypendia, różne 500+, zniżki lub darmowe bilety, nie musi się o nic martwić.

Co do bloga – blog blogowi nierówny. Jeśli chcesz pisać dobre artykuły, musisz inwestować sporo czasu, podróżować, kupować nowy sprzęt. Do tego inwestycje w szablon, SEO, licencje  i wiele innych. Można napisać krótki artykuł raz na tydzień – to godzina roboty, parę zdjęć i tyle. Regularne pisanie obszernych artykułów oraz ich aktualizowanie pochłania mnóstwo czasu.

Pasja powinna być bezinteresowna – piękne powiedzenie, ale czy jeśli ktoś jest lekarzem z zamiłowania, malarzem, czy budowlańcem z zamiłowania, również powinien tworzyć lub pracować bezinteresownie? Czy wolałbyś, żeby rozwijał się lekarz z powołania, czy lekarz celebryta o niewielkim pojęciu o medycynie, dla którego najważniejszym zadaniem jest zrobienie sobie selfie, a sensem życia liczba fanów i obserwatorów? Według społeczeństwa najlepiej byłoby lekarza z zamiłowania wygonić na budowę i zgnoić. Jak widać, społeczeństwo woli, aby rozwijali się celebryci.

  • Dlaczego masz wyłączone komentarze na blogu?

Komentarze są wyłączone z powodu spamu. Zresztą nie oszukujmy się, gdyby komentarze pojawiły się, to większość byłaby autorstwa innych blogerów chcących wypromować swój blog.

  • Chciałbym kupić twój blog z treściami, zdjęciami i fanami. Płacę 5000 złotych.

Bez komentarza.

  • Jesteśmy pośrednikiem w sprzedaży biletów/biurem podróży, napisaliśmy artykuł o kolejach w…, zareklamuj nas na swojej stronie.

Tak, napisaliście artykuł według mojego wzoru – ja was będę reklamował, wy zarobicie ogromne pieniądze na sprzedaży biletów i jeszcze moje strony znikną z wyszukiwarek. Szukajcie frajerów gdzie indziej.

  • Dlaczego nie uruchomisz konta na Patronite?

Nie uruchomię konta na Patronite, ponieważ obecnie nie mogę odwdzięczyć się za darowizny.

  • Krytykujesz blogerów, którym się powiodło – zazdrościsz.

Nie krytykuję tych, którzy zarabiają uczciwie i oznaczają artykuły sponsorowane. Krytykuję patologiczne zjawiska występujące w polskiej blogosferze: układy, kartele, wychwalanie miast i usług za pieniądze, nieoznaczanie wpisów sponsorowanych, kupowanie fanów i lajków, fałszowanie statystyk.

Większa część czytelników blogów nie zdaje sobie sprawy, jakie to bagno.

  • Dlaczego masz tak archaiczny szablon?

Nie jestem programistą ani grafikiem, nie dam rady zrobić nic lepszego, zresztą przygotowanie profesjonalnego szablonu wymagałoby poświęcenia ogromnej ilości czasu.

  • Dlaczego tak nie lubisz słowa „influencer”?

Influencer to po polsku „naganiacz”. Człowiek, który za pieniądze zareklamuje wszystko w jakikolwiek możliwy sposób. Odrażające.

  • Dlaczego nie masz konta na Instagramie?

Instagram to jedna, wielka obłuda. Mam tam konto, ale nie traktuję go jako medium – ma bardzo mało fanów, zasięgi niskie, a nie uważam, aby Instagram miał coś wspólnego z uczciwością i przyzwoitością.

  • Dlaczego nie masz konta na You Tube?

Brak sprzętu i brak czasu na montaż filmów. Poza tym nie lubię filmów, na których vloger przez pół lub więcej filmu pokazuje swoją twarz i mówi. A takie przyciągają najwięcej widzów.

 

%d bloggers like this: