Prawie rok temu pojechałem pociągiem z Elbląga do Olsztyna, aby po prawie dziesięciu latach zobaczyć miasto, które swego czasu mnie zachwyciło. Pogoda nie dopisała – było ponad trzydzieści stopni Celsjusza w cieniu, żar lał się z nieba, a po kilku…
Prawie rok temu pojechałem pociągiem z Elbląga do Olsztyna, aby po prawie dziesięciu latach zobaczyć miasto, które swego czasu mnie zachwyciło. Pogoda nie dopisała – było ponad trzydzieści stopni Celsjusza w cieniu, żar lał się z nieba, a po kilku…