Chrzanów to miasto na trasie z Krakowa do Oświęcimia. Miasto jakich wiele, nie wyróżnia się niczym szczególnym. W ostatnim czasie często podróżuję jednak do Chrzanowa w różnych celach i swoje wrażenia postanowiłem odnotować na blogu.
Chrzanów w ostatnich latach kojarzy się z „babičką” z reklamy jednego z piw. Dawniej był to ośrodek przemysłowy, gdzie produkowano lokomotywy w fabryce „Fablok”. Fablok dawał pracę tysiącom osób, obecnie tereny dawnej fabryki straszą podróżnych spoglądających przez okno pociągu przy wjeździe od strony Oświęcimia. Sporo mieszkańców dojeżdża do pracy do Katowic lub Krakowa, dzięki połączeniom busowym, autobusowym i kolejowym nie jest to zbyt uciążliwe – problemem jest jedynie prędkość pociągu od Trzebini do Krakowa.
W Chrzanowie są dwie stacje kolejowe. Stacja Chrzanów to dawna stacja główna, o czym przypomina liczba torów, kładka nad torami i opuszczony, zdewastowany budynek dworca. Oglądając dworzec od strony ulicy zauważymy szyld „Bar u Ryśka” – musiała to być niezła speluna. W okolicach dawnego dworca nocują bezdomni, ale jest stąd też blisko np. do chrzanowskiej pływalni.
Druga stacja kolejowa, a właściwie przystanek kolejowy, to Chrzanów Śródmieście. Położony w centrum miasta, tuż przy stanowiskach odjazdów autobusów międzymiastowych i dworca komunikacji miejskiej, w pobliżu galerii handlowej. Na stacji Chrzanów Śródmieście nie ma toalet, najbliższe są na pobliskim placu targowym.
Jedyna atrakcja turystyczna Chrzanowa to w zasadzie ładnie odnowiony rynek. Ze stacji Chrzanów Śródmieście do Rynku idzie się około 7 minut. Przy rynku stoi kościół pw. św. Mikołaja, a idąc trochę dalej dojdziemy do Muzeum Ziemi Chrzanowskiej z niewielkim parkiem. Dobre wrażenie robi Aleja Henryka, przy której znajduje się Muzeum „Dom Urbańczyka” z urokliwym ogródkiem oraz Sąd Rejonowy. Jeżeli przejdziemy Aleją Henryka, możemy zrobić sobie spacer ze stacji Chrzanów Śródmieście przez Rynek do stacji Chrzanów (Główny). Szybki spacer zajmie około półtorej godziny. Można też pospacerować po ulicach odchodzących z Rynku – wtedy należy doliczyć co najmniej pół godziny.
Chrzanów to dość rozległe miasto, ale poza niedużym centrum resztę zajmują blokowiska. Dodajmy, że niezbyt ładne i niezbyt bezpieczne blokowiska, choć kiedy chodziłem do szkoły średniej, z bezpieczeństwem było dużo gorzej. Na uwagę zasługuje duży, jak na miasto tej wielkości, Szpital Powiatowy.
Co do urody – centrum wygląda przyzwoicie, ale nie ma tu czegoś, co ściągnęłoby tu turystów. Rynek ładny, kilka ładnych ulic, natomiast restauracje przeciętne, piekarnie przeciętne. Galeria handlowa jakich wiele i tyle. Chrzanów to miasto na dwie lub trzy godziny, w drodze np. z Oświęcimia do Krakowa, choć po kilkugodzinnym zwiedzaniu Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau mało który turysta będzie miał siły na krótki przystanek.