Brzeg to miasto w województwie opolskim, położone pomiędzy Wrocławiem a Opolem, doskonała baza wypadowa do wycieczek koleją. Przy okazji mojej krótkiej podróży po Opolszczyźnie postanowiłem zajrzeć do tego miasta na kilka godzin. W Brzegu wcześniej byłem tylko raz – w 2005 roku.
Zobacz również:
Opole na jeden dzień pociągiem – co zobaczyć
Opole Główne – dworzec kolejowy
Nysa w jeden dzień
Wrocław – spacer po centrum
Pierwszy z cyklu mini-przewodników o podróży pociągiem po polskich regionach i województwach. Województwo opolskie to…
Posted by Kolej na Podróż on Thursday, 24 January 2019
Dworzec kolejowy położony jest 10 minut spacerem od centrum miasta. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne – wyremontowany budynek, wyremontowane perony, gorzej z dworcem autobusowym po drugiej stronie ulicy.
Najważniejszy zabytek Brzegu to Zamek Książąt Piastowskich z pierwszej połowy XIII wieku, gdzie obecnie znajduje się Muzeum Piastów Śląskich z wystawą stałą „Sztuka Śląska XV-XVIII w.” ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Zamek był kilkakrotnie przebudowywany, jakiś czas temu został odrestaurowany i na pewno jest wizytówką miasta. Zamek i muzeum można zwiedzać w godzinach 10:00-17:00, przy czym ostatnie wejście jest zaplanowane na 16:00. Niestety, kiedy doszedłem do zamku (z dworca idzie się około 20-25 minut), okazało się, że obiekt jest już nieczynny, więc nie robiłem zdjęć ani nie wchodziłem do środka. Dziedziniec brzeskiego Zamku Książąt Piastowskich widziałem w 2005 roku – wygląda bardzo ładnie, od razu skojarzył mi się z Wawelem, oczywiście w dużo mniejszym rozmiarze. Tym razem musiałem obejść się smakiem. Warto zwrócić uwagę na bramę wjazdową do zamku.
Tuż przy zamku, na Placu Zamkowym, stoi kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, który wybudowano w latach 1734 – 1739 na miejscu dawnego klasztoru i kościoła dominikańskiego, zburzonego w 1545 roku. Wieże kościoła dobudowano później, w latach 1856 – 1857. Kościół z zewnątrz wygląda przeciętnie, ale przy odpowiednich warunkach atmosferycznych świetnie wychodzi na zdjęciach. Przed murami zamku można odpocząć w niewielkim ogrodzie, po drugiej stronie zachowały się jakieś ruiny.
W drodze powrotnej mijamy ratusz z lat 1570 – 1577. Z zewnątrz budynek wygląda na zaniedbany, trudno zrozumieć, dlaczego nie wyremontowano fasady w ramach rewitalizacji centrum miasta. Podobno w środku warto zwiedzić Wielką Salę Stropową oraz Salę Rajców (nie wiem, czy to możliwe). Ratusz ma duży potencjał, jeśli chodzi o fotogeniczność, obecnie jednak szarość zniechęca do wizyty w środku.
Rynek, tak jak inne miejsca w Brzegu, budzi mieszane uczucia. Z jednej strony (w znaczeniu frazeologicznym, w dosłownym z dwóch stron) mamy ładne, zabytkowe kamienice, z drugiej współczesne budynki, psujące ogólne wrażenie. W pobliżu rynku przebiega główna ulica, oddzielona od placu niedużym skwerem. Za całość dałbym plus, mimo wszystko brzeski rynek wyróżnia się na tle wielu innych rynków w polskich miastach. Dodatkowy plus za plan miasta, natomiast nie znalazłem szaletów. Uroda uliczek odchodzących od rynku rozmaita – niektóre bardzo ładne, inne przeciętne, z socjalistyczną zabudową.
Drugie takie dziwne miejsce w Brzegu to Plac Polonii Amerykańskiej. Po jednej stronie stoją zabytkowe kamienice, po drugiej brzydki budynek Brzeskiego Centrum Kultury, Galeria Piastowska – jak na galerię handlową bardzo mała, a pomiędzy tymi budynkami wznosi się ku niebu majestatyczny, zabytkowy kościół św. Mikołaja. Z pięknego miejsca zrobiono coś, co można nazwać koszmarem architektonicznym, choć zwykły mieszkaniec tego pewnie nie zauważy.
Ulica Długa to w dużej części deptak, reprezentacyjna ulica Brzegu. Bardzo ładnie wyremontowana, część kamienic wyremontowano, większość uliczek odchodzących od części zamkniętej dla ruchu samochodowego również niczego sobie. Co do sklepów – moją uwagę zwróciła duża liczba banków. Deptak kończy się przy ruchliwej ulicy Władysława Jagiełły. Część ulicy Długiej z drugiej strony nie została wyremontowana, a szkoda, bo z daleka widać potencjał, choć zwykły turysta zobaczy raczej opuszczone i zaniedbane budynki.
Centrum Brzegu to również ładne parki – miałem okazję pospacerować po Parku Centralnym im. J. Czajkowskiego. Przyjemne miejsce, bez jakichś fajerwerków, po prostu park bardzo dobry na spacer.
Z innych budynków w centrum wyróżnia się budynek Sądu Rejonowego w Brzegu, a tuż za sądem mieści się Zakład Karny. Wiadomo, od sądów trzeba trzymać się z daleka, więc nawet nie podchodziłem.
Pomiędzy parkiem centralnym a torami kolejowymi sporo interesujących budynków. W pamięci utkwił mi budynek przeznaczony na sprzedaż. Jak później sprawdziłem w internecie, jest to budynek typu willowego na ulicy Jana Pawła II nr 3 – wzniesiony w 1898 roku.
Podczas przygotowań do wizyty w Brzegu obawiałem się o brak barów i lokali gastronomicznych z niedrogim jedzeniem. W internecie trudno znaleźć informacje o takich miejscach, natomiast na miejscu okazało się, że moje obawy były bezpodstawne. Niedaleko dworca można czynna jest pierogarnia, przy ulicy długiej działa fast food oferujący frytki, w centrum znajdziecie też niedrogie kawiarenki. Z jedzeniem nie będzie problemu.
Nie udało mi się wprawdzie zobaczyć wszystkich zabytków miasta, jednak mogę polecić Brzeg na jednodniową wycieczkę lub jako bazę wypadową. Aby zwiedzić najważniejsze miejsca, wystarczy 6-7 godzin spokojnego spaceru.
Zapraszam do śledzenia naszego profilu na Facebooku. Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz ten post znajomym lub dodasz odnośnik do mojego bloga 🙂