Kolej na Podróż

Wysoczyzna (Vysočina) – co zobaczyć?

To już trzeci artykuł o czeskich regionach, po których można podróżować Czeskiej z biletem jednodniowym kolei czeskich (na konkretny region lub na całe Czechy).  Kolej na Wysoczyznę, region pomijany przez polskich turystów. Wysoczyzna to region stosunkowo biedny, słabo rozwinięty, ale malowniczy. Nie ma tu wprawdzie wielkich miast, modnych sklepów i miejsc dla imprezowiczów, zadowoleni będą głównie ambitni turyści.

Dodatkową zaletą biletu jednodniowego na Wysoczyznę jest możliwość zwiedzenia pięknych miasteczek i miast położonych poza granicami regionu, jednak leżących w granicach ważności biletu Celodenní jízdenka region Vysočina.

* Vysočina jako region/województwo (po czesku „kraj”) bywa też tłumaczona jako Wysoczyna.

Jak zwykle zamieszczam krótkie opisy, gdyby udało mi się w przyszłości jeszcze raz zwiedzić niektóre miasta, opublikuję dłuższe, aktualne artykuły ze szczegółowymi danymi.

RODZAJ BILETU:

Jak wspominałem, po Wysoczynie najlepiej podróżować z biletem jednodniowym o nazwie Celodenní jízdenka region Vysočina. W maju 2016 roku bilet kosztował 159 koron czeskich. Warto pamiętać, że niektóre z opisywanych miast nie leżą przy głównych liniach kolejowych i dojazd do nich zajmie sporo czasu, więc czasami warto również skorzystać z autobusów, choć trzeba będzie dopłacić kilka złotych.  Jeżeli jednak zdecydujecie się na pociąg, przejedziecie się liniami o niesamowitej atmosferze, poczujecie legendarną atmosferę czeskich linii lokalnych – dla mnie było to jedno z najpiękniejszych przeżyć w tym państwie.

Mapa ważności biletu w wysokiej rozdzielczości:
https://www.cd.cz/assets/vnitrostatni-cestovani/jizdenka/jizdne-a-slevy/vysocina.pdf

Celodenní jízdenka region Vysočina

Mapa ważności biletu Celodenní jízdenka region Vysočina

MIASTA, KTÓRE TRZEBA ODWIEDZIĆ:

Igława (Jihlava) – stolica Wysoczyzny.  Nieduże miasto liczące około 50 tysięcy mieszkańców. Bardzo ładne zabytkowe centrum – polecam wieżę widokową w kościele św. Jakuba, malownicze uliczki, od niedawna można też zwiedzać podziemia.  Ogólne wrażenie psuje pawilon handlowy na środku jednego z największych czeskich rynków – Placu Masaryka.  Podobny pawilon stał jeszcze kilka lat temu w moim mieście – Oświęcimiu, ale został wyburzony i rynek wygląda o wiele ładniej.  Igławski brzydal postoi jeszcze pewnie wiele lat.  Warto ponadto odwiedzić ogród zoologiczny w Igławie.  Centrum nieduże, chodząc po murach miejskich można odnieść wrażenie, iż miasto leży pośrodku pól.  Na szybki spacer wystarczą 2-3 godziny, polecam jako wycieczkę jednodniową z Brna, połączoną z wizytą w Trzebiczu.   Dla rowerzystów przygotowano ścieżkę rowerową do austriackiego miasta Raabsan der Thaya (ponad 100 kilometrów).

W Igławie są dwa dworce kolejowe – dworzec główny jest położony daleko od centrum miasta; do największych atrakcji idzie się stamtąd około 20 minut przez blokowiska (według mnie mające swój urok), natomiast z zaniedbanego dworca Jihlava město dojdziemy do centrum w ciągu kilku minut.

Igława

Igława – fragmenty Rynku

Telcz (Telč) – przepiękne miasteczko z jednym z najpiękniejszych rynków, jakie kiedykolwiek widziałem. Niestety, w sezonie turystycznym oblegane przez turystów z całej Europy.  Oprócz słynnego rynku warto zwiedzić zamek (pałac) z parkiem oraz przejść się wzdłuż brzegów stawów rybnych, dodających uroku temu pięknemu miasteczku. Ceny w pensjonatach i lokalach gastronomicznych stosunkowo wysokie.

Telcz nie leży przy głównej linii kolejowej. Aby dojechać to tego miasteczka, należy się przesiąść na stacji Kostelec u Jihlavy, gdzie zatrzymują się pociągi osobowe oraz pociągi pospieszne Brno – Czeskie Budziejowice – Pilzno.  Z Igławy znacznie szybciej dojedziemy autobusem – przejazd trwa 37-45 minut, podczas gdy pociągiem pojedziemy 30-40 minut dłużej.

Telcz

Telcz to nie tylko piękny rynek

Trzebicz (Třebíč) –  miasto znane przede wszystkim z zachowanej dzielnicy żydowskiej i cmentarza żydowskiego. Jeżeli dodamy do tego zamek, kaplicę podwyższenia św. Krzyża oraz całkiem ładny rynek (Plac Karola), to z czystym sumieniem mogę polecić Trzebicz każdemu turyście.  Nie jest wprawdzie tak cudownie jak w podkoloryzowanych opisach na blogach podróżniczych i stronach czeskiej organizacji turystycznej, ale warto tu przyjechać na 2-4 godziny.  Z dworca do centrum idzie się 5-10 minut.

Trzebicz

Trzebicz – dzielnica żydowska

MIASTA KTÓRE MOŻNA ODWIEDZIĆ, ALE MOŻNA POMINĄĆ:

Bystřice nad Pernštejnem – przeciętne, małe miasteczko z ładnym rynkiem.  W pobliskiej miejscowości Pivonice ruiny zamku.

Chotěboř – kolejne z przeciętnych miast. Ładnie położone, jedyne atrakcje to rynek, cmentarz żydowski oraz pałac.

Havlíčkův Brod – ważny węzeł kolejowy.  Poza ładnym rynkiem i Muzeum Wysoczyzny nie ma tu nic ciekawego. Dobra baza wypadowa, ale pod względem noclegów wypada kiepsko. Dla mniej wymagających w pobliżu dworca kolejowego można wykupić niedrogi nocleg w pokojach gościnnych jednej z restauracji.

Morawskie Budziejowice – poza rynkiem i cmentarzem żydowskim nie ma tu nic ciekawego.

Nowe Miasto na Morawach – ośrodek sportów zimowych, odbywają się tu zawody w biegach narciarskich w biathlonie. Oprócz tego warto zobaczyć rynek (plac Wratysława), kościół św. Kunegundy i pałac.  Blisko centrum kilka stawów rybnych.

Pacov – symbolem miasteczka i największą atrakcją jest kompleks pałacowy z kościołem św. Wacława. Plac Wolności w niektórych miejscach ładny, w niektórych brzydki. Dodatkowo synagoga (niedostępna dla zwiedzających) i cmentarzyk żydowski.  Tuż za miastem cmentarz niemieckich jeńców wojennych z drugiej wojny światowej.

Pelhřimov – nieduże miasto położone przy linii kolejowej  Tábor – Horní Cerekev (polecam przejażdżkę wiosną lub jesienią).  Reklamowane jako jedno z najpiękniejszych miejsc w regionie, moim zdaniem nie jest tak pięknie jak w folderach promocyjnych, aczkolwiek można się tu zatrzymać na kilka godzin.  Największe atrakcje to rynek z przyległymi uliczkami, dwie bramy miejskie oraz Muzeum Rekordów i Dziwactw. Centrum całkiem ładne, choć można je obejść w pół godziny. Podczas mojej wizyty na dworcu kolejowym poczułem się tak, jakby cofnął się o 40 lat wstecz, ale nie wiem, czy to miejsce nadal wygląda tak samo.  Dworzec autobusowy był równie brzydki.

Velké Meziříčí – jedno z najładniejszych miasteczek regionu, dla miłośników kolei atrakcją będzie piękny wiadukt.  Inni turyści nie powinni się czuć zawiedzeni, oprócz typowego ryneczku zobaczą tu cmentarz żydowski, zameczek z muzeum, dwie synagogi oraz kilka kościołów.

Pelhřimov - Rynek

Pelhřimov – Rynek

MIASTA, KTÓRYCH W ZASADZIE NIE POLECAM:

Na obszarze Wysoczyzny nie ma tak brzydkich miast jak na przykład Trzyniec, czy Most.  Kilka miejscowości jest jednak bardzo przeciętna, odbiegając urodą od innych miast. Nie mogę pisać, że są to miejsca niewarte odwiedzenia, natomiast w pobliżu znajdziecie dużo ładniejsze miejsca, które wypadałoby zwiedzić w pierwszej kolejności.

Golcův Jeníkov – zwykłe miasteczko bez godnych uwagi atrakcji turystycznych. Całość ratuje kilka zabytków po osadnikach żydowskich, budynek Starej Poczty oraz dawna twierdza, przypomijająca raczej klasztor. Rynek, jak na Czechy, bardzo przeciętny.

Humpolec – jedno z brzydszych czeskich miast, z przeciętnym rynkiem i niewielkim cmentarzem żydowskim. Dla miłośników kolei polecany jest przejazd lokalną linią kolejową ze stacji Havlíčkův Brod.  Poza kilkoma kościołami, synagogą oraz sztolni w okolicach (dawniej wydobywano tu złoto) w Humpolcu nie nic ciekawego.

Žďár nad Sázavou – pod względem architektonicznym Žďár nad Sázavou wygląda nie najgorzej, atrakcje to dawny kompleks klasztorny, małe muzeum miejscowej straży pożarnej, muzeum regionalne i stary ratusz. Na pobliskiej Zielonej Górze stoi nietypowy kościół św. Jana Nepomucena wpisany na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.  Na tle innych miast wypada blado, osobiście nie cierpię tego miasta ze względu na ludzi – podczas studiów w Czechach spotkałem kilkanaście osób z tego miasta i wszyscy byli wyjątkowymi gnidami – tchórzami, kłamcami, sprzedawczykami. Mnie się to miasto kojarzy z najgorszymi kanaliami, dlatego będę je omijał szerokim łukiem.

MIASTA POZA GRANICAMI WYSOCZYZNY, DO KTÓRYCH DOJEDZIEMY Z BILETEM CELODENNÍ JÍZDENKA REGION VYSOČINA:

Hlinsko (pardubicki kraj) – mała miejscowość przeciętna pod względem architektonicznym, znana z jednego z najładniejszych czeskich skansenów.

Jindřichův Hradec (kraj południowoczeski) – największa pozytywna niespodzianka podczas moich podróży po Republice Czeskiej. Niedoceniane miasto z ładnym centrum, zameczkiem malowniczo położonym nad stawem i kolejką wąskotorową do stacji Obratań (w letnie weekendy również pociągi parowe). Gorąco polecam, choć nie jest tanio.

Jindřichův Hradec - kolejka wąskotorowa

Jindřichův Hradec – kolejka wąskotorowa

Kutná Hora (kraj środkowoczeski) – o Kutnej Horze napisano mnóstwo artykułów i mnóstwo przewodników, więc nie będę się rozpisywał.  Stare Miasto zostało wpisane na Listę światowego dziedzictwa UNESCO, najważniejsze zabytki to kościół św. Barbary, Włoski Dwór, ossuarium (tzw. kaplica czaszek). Najbardziej podobała mi się kamienna studnia w centrum.  Należy wysiąść na dworcu Kutná Hora město, z głównego do centrum idzie się ok. 25 minut. Miasto nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak na innych turystach, więc chciałbym je zobaczyć jeszcze raz.

Slavonice (kraj południowoczeski) – jedno z moich ulubionych czeskich miasteczek, najlepiej zwiedzić w ciągu jednego dnia z Telczem. Małe, piękne centrum, wieża widokowa ratusza, niesamowita atmosfera czynią to miejsce godnym polecenia. Wada to stosunkowo wysokie ceny.

Tábor (kraj południowoczeski) – ładne miasto założone przez Husytów, ślady których ściągają do miasta licznych turystów. Nie ma tu jakichś spektakularnych zabytków (może poza dawnym zamkiem Kotnov), natomiast Stare Miasto ze swoją architekturą powinien zobaczyć każdy, kogo choć trochę interesują Czechy.  Jakiś czas temu udostępniono podziemia pod Rynkiem, z muzeów największą popularnością cieszą się Muzeum Husytów oraz Muzeum Czekolady i Marcepanu. Inne muzea to Muzeum Klocków Lego oraz Muzeum Muzyki (kolekcja płyt gramofonowych).

Znojmo (kraj południowomorawski) – opisane w poprzednim artykule, miasto malowniczo położone przy granicy z Austrią. W centrum charakterystyczna rotunda, kościół św. Mikołaja z kaplicą św. Wacława, ratusz z wieżą widokową. Najpiękniejsze miejsce to mury miejskie z niesamowitym widokiem na okolicę. Polecam wycieczkę do Vranova nad Dyją oraz miasteczka Retz po austriackiej stronie granicy.

%d bloggers like this: