W podróży czasami przesiadka będzie konieczna na stacji, o której człowiek nie słyszał. W czerwcu 2016 roku musiałem przesiadać się w Gałkówku, stacji położonej na uboczu, pod Łodzią. Myślałem, że zastaną obsikaną, rozsypującą się ruderę. Nic bardziej mylnego. Stacja kolejowa Gałkówek to jedna ze stacji wyremontowanych w ostatnim czasie. Stacja mała, ale bardzo przyjemna. Budynek stacji z zewnątrz wygląda ładnie. Wnętrze odnowione, czyste. Nie ma wprawdzie kas biletowych, ale jest kamera monitoringu oraz bezpłatna toaleta. Przed dworcem można zaparkować samochód lub pozostawić rower.
Stacja położona jest przy jednej z głównych linii kolejowych. Na peron i na drugą stronę wsi przechodzi się kładką dla pieszych. Na kładkę prowadzą schody lub wjazd dla osób z wózkami, na wózkach, czy rowerzystów. Z kładki na perony można zejść po schodach, zainstalowano też windy.
Perony wyremontowane, położono chodniki z kostki brukowej, podróżni mogą schronić się pod wiatą podobną do znanych nam z przystanków autobusowych na wsiach. Cały teren jest objęty monitoringiem.
Stacja kolejowa w Gałkówku była dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem.