Kolej na Podróż

Rzeszów – 12 miejsc, które należy zwiedzić i zobaczyć

Rzeszów to stolica województwa podkarpackiego, dynamicznie rozwijające się miasto położone przy magistrali kolejowej Kraków – Przemyśl, dzięki czemu do Rzeszowa bardzo łatwo dojechać pociągiem. Miasto odwiedziłem siedem lat temu, w tym roku pojechałem na dłużej zobaczyć, co się zmieniło i stworzyć przewodnik, który ułatwi wam zwiedzanie Rzeszowa.

Zobacz również: Leżajsk  Przemyśl  Przeworsk

Zwiedzanie Rzeszowa rozpocząłem od dworca kolejowego. Swoje kroki skierowałem w stronę rynku. Spacer nie jest długi, z dworca do rynku idzie się 8-12 minut, w zależności od tempa.

Dworzec kolejowy Rzeszów Główny i perony mają być wkrótce remontowane, więc nie ma sensu pisać osobnego artykułu. Dworzec kolejowy w środku wygląda nieźle, choć jest trochę ciasno. Czynne są kasy PKP Intercity i Przewozów Regionalnych (niektóre całodobowo), dostępny jest także biletomat. W holu stoją skrzynki bagażowe, automat do napojów, czynny jest salonik prasowy Relay. Korytarzem przechodzi się do poczekalni.



Toalety znajdują się w suterenie przy peronie 1. Na perony 2 i 3 przechodzi się przejściem podziemnym. Dwie części Rzeszowa podzielone przez torowisko łączy kładka dla pieszych. Dworzec jest czynny przez całą dobę. Największa wada dworca Rzeszów Główny to brak udogodnień dla osób niepełnosprawnych. Być może po remoncie coś się zmieni, na razie jest źle. Przejście podziemne wymaga remontu.

Dworzec autobusowy około 100 metrów po prawej stronie, pomiędzy dworcami stoi budka z zapiekankami.

Okolice dworca są brzydkie i nie zachęcają do zwiedzania. Sporo do życzenia pozostawia estetyka reklamowa, osoby niepełnosprawne, z wózkami i dużym bagażem będą musiały się natrudzić, aby pokonać niektóre miejsca.

Rzeszów Główny

Dworzec kolejowy w Rzeszowie

Rzeszów Główny

Malowidło na ścianie dworca Rzeszów Główny

Reklamy Rzeszów

O okolice dworca i estetykę reklamową przydałoby się bardziej zadbać.

Rynek 

Rynek w Rzeszowie wygląda bardzo ładnie, jest zadbany, czysty, składa się z trzech pierzei otoczonych kamienicami, a na rynku stoi ratusz z 1591 roku oraz studnia z XVII wieku. Ratusz z zewnątrz piękny, ale budynek z 1591 roku wyglądał inaczej – był to niewielki budynek; został zniszczony podczas najazdu wojsk Jerzego Rakoczego w 1657 roku. Przebudowy miały miejsce w 1730 i 1820 roku.

W podziemiach rynku utworzono Podziemną Trasę Turystyczną, przy wejściu do niej mieści się punkt informacji turystycznej. Podziemne Trasy Turystyczne to ostatni krzyk mody, tworzy się je niemal we wszystkich popularnych miastach, więc zrezygnowałem ze zwiedzania. W kamienicach wokół rynku działają puby, hotele, lokale gastronomiczne. Zdziwił mnie brak toalet publicznych; są w innym miejscu.

Rynek zdecydowanie zasługuje na pochwałę.

Rynek

Rzeszowski Rynek

Studnia

Studnia na rynku

Ratusz

Ratusz

Plac Cichociemnych

Z Rynku udałem się w stronę Starego Cmentarza. Po drodze można przysiąść przy Placu Cichociemnych – miejsce upamiętnia młodych rzeszowian złapanych i wywiezionych do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu w 1940 roku w pierwszym transporcie z Tarnowa. Na kamieniach można zobaczyć tabliczki z imionami, nazwiskami oraz numerami obozowymi ofiar pierwszej wywózki oraz profesora Józefa Szajny. Całość zdobi pomnik jego autorstwa „Przejście 2001”. Przy skwerze są ławeczki, pomimo bliskości rynku i głównych ulic to ciche i przyjemne miejsce, aczkolwiek podobno lubią tu spędzać czas amatorzy napojów wyskokowych. Podczas mojej wizyty nic takiego na szczęście nie miało miejsca.

W jednej z kamienic przy rynku utworzono Muzeum Dobranocek.

Przy placu czynne są całodobowe toalety publiczne.

Plac Cichociemnych

Plac Cichociemnych – rzeźba „Przejście”

Plac Cichociemnych

Plac Cichociemnych

 

Plac Ofiar Getta

Plac Ofiar Getta w Rzeszowie to skwer położony pomiędzy aleją Józefa Piłsudskiego a Placem Cichociemnym. Sam Plac nie należy do najpiękniejszych, jednak powinniśmy zobaczyć z uwagi na historię. Dawniej na tym obszarze istniał cmentarz żydowski, podczas okupacji po likwidacji getta żydowskiego w 1942 roku było to miejsce zbiórki ludności żydowskiej przed wywózką do obozu koncentracyjnego w Bełżcu.

Na Placu Ofiar Getta zobaczymy brzydki Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej oraz kamień z tabliczką i napisem „W tym miejscu znajduje się XVI-wieczny cmentarz żydowski zniszczony w czasie drugiej wojny światowej przez hitlerowskiego okupanta. W lecie 1942 roku gromadzono tutaj Żydów przed wywiezieniem do obozów zagłady.” [1]

Przy skrzyżowaniu z ulicą Adama Mickiewicza stoi Synagoga Staromiejska, natomiast w stojącej tuż obok Synagodze Nowomiejskiej mieści się dziś Biuro Wystaw Artystycznych.

W 2018 roku na bloku przy ulicy Kopernika 18A odsłonięto mural poświęcony Irenie Sendlerowej.

Wchodząc na Plac Ofiar Getta od strony alei Józefa Piłsudskiego dostrzeżemy okazały gmach Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.

Nowa Synagoga Rzeszów

Synagoga Nowomiejska, obecnie Biuro Wystaw Artystycznych

Sąd Apelacyjny Rzeszów

Sąd Apelacyjny widziany z Placu Ofiar Getta

Stary Cmentarz

Stary Cmentarz to, moim zdaniem, najciekawszy zabytek Rzeszowa. Spacer z Rynku do cmentarza zajmie nam około 5 minut, trzeba jedynie trochę poczekać na przejściu dla pieszych przez główną ulicę.

Stary Cmentarz rozciąga się od ulicy Targowej do nadbrzeża rzeki Wisłok. Został założony w 1792 roku, czynny był do 1910 roku, jednak pochówki odbywały się również w czasie drugiej wojny światowej. Zachowało się kilkaset nagrobków.

Cmentarz jest niewielki, warto po nim pospacerować, aby zobaczyć niespotykane na współczesnych cmentarzach nagrobki i pogrążyć się w zadumie nad kruchością życia.

Punkt obowiązkowy podczas zwiedzania Rzeszowa, wstęp bezpłatny.

Stary Cmentarz

Stary Cmentarz

Stary Cmentarz

Stary Cmentarz

Urwis z procą i inne rzeźby

Urwis z procą to stosunkowo młoda atrakcja turystyczna Rzeszowa – rzeźba została odsłonięta w 2014 roku. Niepozorna rzeźba stoi przy biurowcu firmy Elektromontaż, w drodze ze Starego Cmentarza do Fontanny Multimedialnej. Łatwo ją przeoczyć. Przedstawia dwunastoletniego chłopca, mieszkańca Rzeszowa z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku z procą, z której młodzież strzelała wtedy do latarni ulicznych i nie tylko. Autorem rzeźby jest Krzysztof Brzuzan.

Niedaleko, przy ulicy Słowackiego, stoi inna rzeźba plenerowa – hołd dla Kazimierza Górskiego. Rzeźba przedstawia piłkę i złotą myśl legendarnego polskiego szkoleniowca „Piłka jest okrągła, a bramki są dwie. Albo my wygramy, albo oni”.

Urwis z procą

Urwis z procą

Kazimierz Górski

Rzeźba z cytatem Kazimierza Górskiego

Fontanna Multimedialna

Dumą Rzeszowa jest Fontanna Multimedialna położona pomiędzy pałacem Lubomirskich, brzydkim blokiem a ulicą Fryderyka Szopena. Jedna z największych w Polsce, być może nawet w Europie, została otwarta w 2013 roku na miejscu dawnego placu zabaw. Najlepiej zobaczyć to miejsce wieczorem, kiedy w wybrane dni organizowane są spektakle wody, dźwięku i światła. W recenzjach można przeczytać zachwyty nad fontanną, ja nie miałem okazji zobaczenia spektaklu, więc w słoneczne południe nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia. Duży plus za miejsca do siedzenia przy fontannie i alei Lubomirskich.

Fontanna multimedialna Rzeszów

Fontanna multimedialna. W dzień wygląda niepozornie.

Letni pałac Lubomirskich

Tuż obok Fontanny Multimedialnej zobaczymy inne ciekawe zabytki Rzeszowa. Letni Pałac Lubomirski wznosi się nad fontanną. Budynek z lat dziewięćdziesiątych XVII wieku z zewnątrz wygląda pięknie. W środku mieści się siedziba Okręgowej Izby Lekarskiej. W czasie mojej wizyty był niedostępny dla zwiedzających. Część budynku była remontowana, zdjęcie można było zrobić tylko od strony Alei Lubomirskich.

Przy Letnim Pałacu Lubomirskich warto zwrócić uwagę na secesyjne wille przy alei Pod Kasztanami – kolejne piękne, zabytkowe budynki na mapie Rzeszowa. Bardzo ładnie wygląda też kamienica na skrzyżowaniu alei Lubomirskich z ulicami Zamkową i 3 Maja.

Letni pałac Lubomirskich

Letni Pałac Lubomirskich – na żywo wygląda znacznie lepiej. Na dziedziniec nie można było wejść, więc tylko zdjęcie zza płotu.

Zamek Lubomirskich

Po prawej stronie alei Lubomirskich wznosi się potężny mur, a za nim jeszcze potężniejszy budynek. To Zamek Lubomirskich zbudowany w latach 1902-1906 na miejscu zamku z XVI wieku. Dawniej zamek otaczały fosy i rozlewiska, co łatwo można sobie wyobrazić patrząc na mury i trawniki przed nimi.

Początkowo w zamku mieściło się więzienie. W czasie drugiej wojny światowej był siedzibą władz okupacyjnych, przetrzymywano i rozstrzeliwano w nim jeńców wojennych. Po zakończeniu okupacji nadal pełnił funkcję więzienia aż do 1981 roku.

Obecnie ma tu swoją siedzibę Sąd Okręgowy w Rzeszowie, więc zwiedzanie Zamku Lubomirskich w Rzeszowie jest niemożliwe.

Zamek Lubomirskich

Zamek Lubomirskich

Zamek Lubomirskich

Zamek Lubomirskich w Rzeszowie

Tereny nad Wisłokiem

W ostatnich latach dużo dobrego zrobiono, jeśli chodzi o tereny nad Wisłokiem.  Jeśli chcecie pojeździć na rowerze lub na rolkach z dala od zgiełku ruchliwych ulic, warto wybrać się nad ścieżkę pieszo-rowerową. Ścieżka zaczyna się na przy Moście Narutowicza około 1,5 kilometra od dworca Rzeszów Główny i prowadzi aż do rezerwatu przyrody Lisia Góra. W czasie opracowywania artykułu trwała budowa kolejnego, dwukilometrowego odcinka do ulicy Jarowej.

Po drodze mijamy kilka atrakcji:

Olszynki – nieduży park linowy i plac zabaw – bardzo dobra atrakcja dla dzieci. Dla rowerzystów jest też tor przeszkód. Druga atrakcja to Park Kultury  i Wypoczynku, w drodze do którego mijamy parking oraz halę sportową Podpromie. Sam park trochę zaniedbany, ale dobry na spacery.

Następnie dojedziemy do zapory i zalewu – popularnych miejsc wypoczynkowych rzeszowian w sezonie letnim. Końcowy przystanek to rezerwat przyrody Lisia Góra. Rezerwat to zielone płuca miasta, doskonałe miejsce na spacery rodzin z dziećmi – na terenie Lisiej Góry utworzono ścieżkę edukacyjną, pole do mini golfa, plac zabaw i wypożyczalnię sprzętu wodnego.

Ścieżka pieszo-rowerowa nad Wisłokiem należy do wizytówek Rzeszowa. Wzdłuż trasy pojawiło się kilka toi-toiów, planowana jest rozbudowa infrastruktury.

Wisłok

Ścieżka spacerowo-rowerowa nad Wisłokiem

Ulica 3 Maja

Znad rzeki Wisłok wracamy do centrum miasta. Za Letnim Pałacem Lubomirskim zaczyna się ulica 3 Maja – reprezentacyjny deptak Rzeszowa. Ulica 3 Maja w Rzeszowie to dawny trakt handlowy.  Zaczyna się w pobliżu Letniego Pałacu Lubomirskich, a kończy przy kościele św. Stanisława i Wojciecha, którego charakterystyczna dzwonnica, stanowiąca punkt orientacyjny podczas wędrówek po Rzeszowie.

Przy ulicy, oprócz sklepów, warto zwrócić uwagę na kilka ciekawych obiektów:

– piękny budynek banku PKO Bank Polski.
– kościół św. Krzyża
– Muzeum Okręgowe
– rzeźba plenerowa muzyka Tadeusza Nalepy
– ekspozycja pokazująca ślady dawnego traktu na przestrzeni wieków

Ulica 3 Maja w Rzeszowie, znana też jako Paniaga, ma bogatą historię, wystarczającą do napisania osobnego artykułu, a nawet osobnej książki. Każdego roku, trzeciego maja, obchodzone jest święto ulicy.

Moim zdaniem ulica wygląda bardzo ładnie, szczególnie jej prawa część. Lewa średnio, lecz jako całość daję 8/10. Jeden z ładniejszych deptaków, jakie miałem przyjemność widzieć w Polsce i nie tylko.

Ulica 3 Maja Rzeszów

Ulica 3 Maja

3 Maja

Ulica 3 Maja

3 Maja

Widok na dzwonnicę kościoła farnego

Tadeusz Nalepa

Rzeźba Tadeusza Nalepy

Historyczne nawierzchnie

Gablota z wystawą historycznych nawierzchni ulicy 3 Maja

Plac Farny

Plac Farny znajduje się tuż przy ulicy 3 Maja, jego położenie wskazuje nam wspomniana wcześniej dzwonnica kościoła farnego. Nieduży plac w centrum miasta nie jest gęsto zabudowany, oprócz kościoła przy placu stoi bardzo ładny budynek fary z niewielkim ogrodem, pomnik pułkownika Leopolda Lisa-Kuli (1896-1919) przy skwerze, a na budynku przy skrzyżowaniu ulic Plac Farny i Sokoła można podziwiać piękny mural przedstawiający Rzeszów w 1762 roku.

Osobiście nie lubię tzw. street artu promowanego w mediach, wolę takie murale nawiązujące do historii odwiedzanych miejsc.

Idąc w stronę ostatniej opisywanej atrakcji warto zwrócić uwagę na zabytkowy budynek teatru im. Wandy Siemiaszkowej.

Plac Farny

Mural przy Placu Farnym

fara

Budynek fary

Zespół klasztorny ojców Bernardynów

Następny przystanek na trasie to zespół klasztorny ojców Bernardynów i bazylika Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Za zespołem klasztornym rozciągają się ogrody, które szpeci ogromny Pomnik Czynu Rewolucyjnego, nazywany potocznie „Uszy Królika”, „pochwa”, albo wulgarnie „Wielka C..pa”. Jakkolwiek co do wyglądu zespołu klasztornego i bazyliki nie można mieć zastrzeżeń, pomnik budzi ogromne kontrowersje – według jednych szpeci tereny, według innych jest symbolem Rzeszowa. Mnie się nie podoba, ale jednak symbolizuje pewien etap historii miasta, mieszkańcy darzą go sentymentem i należy to uszanować.

Bazylika

Bazylika przy zespole klasztornym

Ogrody i pomnik

Ogrody bernardyńskie i opisywany pomnik

Rzeszów – podsumowanie

Zwiedzanie Rzeszowa zakończyłem na wspomnianych atrakcjach. W drodze na dworzec minąłem żabkę na studni przy ulicy Bernardyńskiej i okrągłą kładkę dla pieszych nad ruchliwą arterią komunikacyjną (aleja Józefa Piłsudskiego).

Rzeszów bardzo mi się podobał. Miejsce idealne na jednodniową wycieczkę, atrakcji szczegółowo opisanych w Wikipedii i stronach oficjalnych miasta Rzeszowa jest znacznie więcej. Na Muzea musiałbym poświęcić jeszcze jeden dzień, a nie miałem zbyt wiele czasu.

Rzeszów to świetne miejsce na jednodniową wycieczkę na przykład z Krakowa pociągiem PKP Intercity. Szkoda natomiast, że jest tak mało połączeń w stronę Jasła, Krosna i Sanoka.  Jak pisałem, dworzec kolejowy Rzeszów Główny położony jest w centrum miasta, do większości atrakcji dojdziemy w piętnaście minut, dlatego miasto najlepiej zwiedzać na piechotę, ewentualnie rowerem, jeśli ktoś chce na przykład dojechać nad zaporę i zalew.

Poczucie zagrożenia przeciętne, niższe niż w wielu polskich miastach podobnej wielkości, aczkolwiek bałbym się zapuszczać w niektóre miejsca nocą.

Toalet publicznych jest za mało. Duży plus za całodobowe toalety w pobliżu Placu Ciechociemnych (blisko rynku), ponadto toi-toie ustawiono w pobliżu Fontanny Multimedialnej oraz w kilku miejscach przy ścieżce nad Wisłokiem. Są także w niektórych parkach i na cmentarzach. Niestety, w przypadku pilnej potrzeby znalezienie szaletów graniczy z cudem.

Pod względem oferty gastronomicznej Rzeszów wypada bardzo dobrze. Ceny w lokalach gastronomicznych są (jeszcze) niewygórowane, każdy znajdzie coś dla siebie, miasto nie jest zawalone lokalami z modnymi daniami promowanymi w mediach, serwowanymi za astronomiczne ceny.

Natomiast baza noclegowa, podobnie jak w całym województwie podkarpackim, pozostawia sporo do życzenia. Noclegi są drogie, szczególnie jeśli chodzi o stosunek cena-jakość. Ale w sezonie brakuje wolnych miejsc.

Do Rzeszowa na pewno będę wracał. Widać duży rozwój miasta na przestrzeni ostatnich lat i wpisuję go na listę miast, które będę polecał swoim czytelnikom.

Źródła:
[1] https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/r/179-rzeszow/116-miejsca-martyrologii/50355-plac-ofiar-getta-miejsce-koncentracji-ludnosci-zydowskiej-podczas-likwidacji-getta

Zapraszam do śledzenia naszego profilu na Facebooku. Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz ten post znajomym lub dodasz odnośnik do mojego bloga 🙂

Wsparcie bloga

Jeśli spodobał ci się blog, warto go wesprzeć drobną darowizną TUTAJ. Opracowanie wielu artykułów trwa tygodniami, ich aktualizacja rozbudowa i rozbudowa latami. Bez pieniędzy nie da się utrzymać i rozwijać ambitnych projektów, a w dzisiejszym świecie zarabia się na płytkich, tabloidowych treściach. Zapraszam również nasz fanpage na Facebooku.

%d bloggers like this: