Kolej na Podróż

Województwo śląskie – co zwiedzić cz.1

Województwo śląskie to popularny cel wycieczek blogerów podróżniczych. Śląska Organizacja Turystyczna regularnie zaprasza blogerów na wyjazdy studyjne, kilkoro z nich mieszka w województwie śląskim, natomiast znajomość atrakcji turystycznych wśród osób spoza województwa jest bardzo słaba. Byłem zaskoczony, kiedy blogerzy podróżniczy po wizycie w Bielsku-Białej lub Pszczynie pisali w takim tonie, jakby odkryli Amerykę. Mieszkam w województwie małopolskim, bardzo blisko województwa śląskiego, po którym dużo łatwiej podróżować koleją niż po Małopolsce. Poniżej przedstawiam subiektywny i niezależny wykaz miejsc województwa śląskiego, do których warto wybrać się koleją i nie tylko, bowiem czasami lepszym rozwiązaniem bywa skorzystanie z komunikacji miejskiej. Ale o tym później. Niestety, nie udało mi się stworzyć czytelnej mapy linii kolejowych, ale jeżeli tematyka was zainteresuje, włączcie Google Maps i samodzielnie poszerzcie wiedzę. W następnych częściach poradnika napiszę, gdzie nocować, jak podróżować po województwie, opiszę najciekawsze muzea i koleje wąskotorowe.

Polecane miejsca podzieliłem na polecane dla wszystkich turystów oraz miejsca dla turystów ambitnych, którzy nie podróżują według tego, co modne, ale chcieliby zasmakować górnośląskiego klimatu i podoba im się na pozór brzydka architektura osiedli familoków.

W tym artykule polecane miejsca opisane są tylko w kilku zdaniach, po kliknięciu w nazwy niektórych miast zostaniecie przeniesieni do szczegółowych artykułów.

MIASTA, KTÓRE OBOWIĄZKOWO NALEŻY ODWIEDZIĆ:

BIELSKO-BIAŁA – stolica Podbeskidzia i raczej niedoceniane miasto. Świetne wrażenie robi dworzec kolejowy Bielsko-Biała Główna, bez wątpienia jeden z najpiękniejszych dworców w Polsce. Okolica dworca nieciekawa, natomiast po kilku minutach spaceru zobaczymy zabytkową zabudowę bielskiego śródmieścia. Znajdziemy tu ładne place, deptak, malownicze uliczki, galerie handlowe, a także perełki jak budynek ratusza. Z dala od centrum liczne szlaki turystyczne, polecam również wjazd koleją gondolową na Szyndzielnię. Doskonała baza wypadowa do wycieczek w Beskidy.

Bielsko-Biała

Bielsko-Biała – Rynek

CIESZYN – bardzo ładne miasto, które polecam na jednodniową wycieczkę, tym bardziej, że w rozkładzie jazdy 2015/2016 Koleje Śląskie uruchomiły dodatkowe połączenia kolejowe. Piękne miejsca takie jak rynek, zamek i rotundę znają chyba wszyscy. Dodatkową atrakcją jest możliwość przekroczenia granicy z Republiką Czeską i zakupów w Czeskim Cieszynie, choć sam Czeski Cieszyn, poza dworcem kolejowym, jest znacznie brzydszy od polskiego. Cieszyn to również doskonała baza wypadowa.

CZĘSTOCHOWA – symbolem Częstochowy jest Jasna Góra, tłumnie odwiedzana przez pielgrzymów z całej Polski. Śródmieście, przy pierwszej wizycie w 2013 roku, nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia, w tym roku jeszcze raz się przejadę, aby napisać obszerny artykuł. Poza Jasną Górą miasto może pochwalić się interesującymi muzeami, między innymi Muzeum Produkcji Zapałek, Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II, czy niedawno otwartym niewielkim muzeum kolejowym na dworcu Częstochowa Stradom.

GLIWICE – miasto intensywnie promujące się w mediach, zdecydowanie warte odwiedzenia. Ładne centrum, dawna radiostacja, Zamek Piastowski i palmiarnia zachęcają do wizyty. Dobra baza gastronomiczna i połączenia kolejowe, w najbliższych miesiącach zostanie otwarty wyremontowany dworzec kolejowy.

OGRODZIENIEC – miasteczko z bardzo ładnym zamkiem. Do Ogrodzieńca nie dojeżdżają pociągi, ale można tu dojechać autobusem podmiejskim ZKM Zawiercie spod dworca kolejowego w Zawierciu.

PSZCZYNA – miasteczko liczące 26 tysięcy mieszkańców, położone pomiędzy Katowicami a Bielskiem-Białą. Idealne na wycieczkę rodzinną. Atrakcje to zamek, park często pojawiający się na pocztówkach, skansen i pokazowa zagroda żubrów. W centrum sporo lokali gastronomicznych na każdą kieszeń, bardzo dobre wrażenie robi wyremontowany dworzec kolejowy. Wycieczkę do Pszczyny można połączyć ze zwiedzaniem Goczałkowic-Zdroju.

Cieszyn - rotunda

Cieszyn – rotunda

MIASTA, KTÓRE WARTO ODWIEDZIĆ:

BĘDZIN – jeśli chodzi o Będzin, to mam mieszane uczucia. Z jednej strony spodobał mi się zamek wraz z całym Wzgórzem Zamkowym, z drugiej w centrum nie czułem się bezpiecznie, a sama zabudowa w wielu miejscach wyglądała przeciętnie, by nie powiedzieć brzydko. Natomiast zamek i okolica to jakby inny świat. Warto też zobaczyć oba dworce kolejowe – ten w centrum na żywo, ten popadający w ruinę z okien pociągu. W centrum można niedrogo zjeść. W ostatecznym rozrachunku zalety przeważają nad wadami i mogę polecić wizytę w Będzinie.

CHORZÓW – rozbudowane miasto. Centrum, choć niebrzydkie, to nie zachwyca i zarezerwowałbym je raczej dla miłośników górnośląskich klimatów. Polecam z innego powodu – rodziny z dziećmi powinny wybrać się do Parku Śląskiego, gdzie warto zobaczyć ogród zoologiczny, planetarium, skansen i w sezonie przejechać się krótką trasą kolei parkowej. Natomiast Wesołe Miasteczko wymaga remontu. Do Parku Śląskiego dojedziemy tramwajem z centrum Katowic. Przejazd trwa około 10 minut.

Chorzów

Chorzów – deptak

TARNOWSKIE GÓRY – sympatyczne miasto z pięknym dworcem komunikacji podmiejskiej i ładnym centrum. Daleko od centrum kopalnia srebra i Skansen Maszyn Parowych w Reptach. W sezonie dojedziemy tu też kolejką wąskotorową.

TOSZEK – małe miasteczko niedaleko granicy z województwem opolskim. Turyści przyjeżdżają tu, aby zobaczyć zamek i ryneczek. Choć miasteczko całkiem ładne, to trudno dojechać. Dworzec kolejowy oddalony jest kilka kilometrów od rynku, do centrum dojeżdża stosunkowo niewiele autobusów KZK GOP i MZK Tarnowskie Góry z Gliwic przez Pyskowice. Po drodze można się na chwilę zatrzymać w Pyskowicach.

USTROŃ i WISŁA – popularne miejscowości wypoczynkowe, znane z licznych szlaków turystycznych i turystyki górskiej. W Ustroniu polecam przejazd kolejką linową i późniejszy spacer na Czantorię. Problemy sprawia dojazd – nieliczne pociągi są zatłoczone i od Chybia do Wisły jadą bardzo powoli, przez co podróż jest męcząca.

ŻARKI – dla wielbicieli małych miasteczek. Miasteczko nie powala urodą, ale wielu zainteresują dwa cmentarze żydowskie, synagoga, kilka kościołów oraz wyremontowany ryneczek. W pobliżu szerokie możliwości aktywnego wypoczynku nad wodą. Stacja kolejowa Żarki-Letnisko 7 km od od centrum miasteczka. Miasteczko bardzo promowane przez organizację turystyczną i blogerów podróżniczych.

ŻYWIEC – ładne miasto, do którego dojedziemy licznymi pociągami z Katowic, jadącymi przez Bielsko-Białą. Z Bielska-Białej do Żywca pociąg jedzie około 40 minut. Z żywieckiego dworca do centrum idzie się około 15 minut, największe atrakcje miasta to wyremontowany Rynek z charakterystycznym ratuszem, zespół zamkowo-parkowy z dwoma zamkami i zadbanym parkiem, zabytki sakralne oraz położone 4 km od centrum Muzeum Browaru Żywiec. Doskonała baza wypadowa, w pobliżu Jezioro Żywieckie.

Będzin - zamek

Będzin – zamek

MIASTA DLA KONESERÓW:

W województwie śląskim jest kilka miast, które dla jednych będą okropnymi miejscami, z których należy jak najszybciej uciekać, innych natomiast zachwycą ze względu na architekturę i nietypowe muzea. Oto moja subiektywna lista takich miast:

BYTOM – przez wielu uważany za najbrzydsze polskie miasto. Według mnie to przesadzona opinia. Centrum warto zobaczyć, sporo ornamentów na kamienicach, mnóstwo interesujących, choć zaniedbanych kamienic, klimatyczne uliczki, najkrótsza linia tramwajowa w Polsce oraz wyremontowany hol dworca kolejowego. Ciekawe miejsca poza centrum – dzielnica Bobrek i kolonia robotnicza Borsigwerke. To tylko niektóre z atrakcji tego miasta. Niestety, Bytom ma istotną wadę – wysokie poczucie zagrożenia, połączone z dziwną atmosferą – tutaj agresję i frustrację czuć w powietrzu. Przynajmniej tak mi się wydawało. Pomimo to jeszcze wiele razy odwiedzę to miasto.

RUDA ŚLĄSKA – jedno z miast, które lepiej zwiedzać autobusem i tramwajem niż pociągiem, bowiem oba zabytkowe dworce kolejowe położone są trochę na uboczu. Przy dworcu Ruda Chebzie osiedla familoków, klimatyczne kolonie i osiedla są też blisko dworca Ruda Śląska. Centrum wygląda przeciętnie, pojedyncze zabytki znacznie oddalone od siebie. Miłośnicy kolei powinni zobaczyć również nieczynny dworzec w Kochłowicach.

ŚWIĘTOCHŁOWICE – perełka dla miłośników familoków. Centrum bardzo blisko stacji kolejowej, do pozostałych dzielnic familoków (Chropaczów i Lipiny) najlepiej dojechać tramwajem. Niebezpiecznie, ale jest klimacik. Nie znajdziecie tu markowych sklepów i spektakularnych zabytków, jednak pomimo blokowisk i licznych samochodów psujących ogólne wrażenie, poczujecie prawdziwy klimat Górnego Śląska. Do tego nowoczesne Muzeum Powstań Śląskich. Osobiście polecam wszystkim ambitnym turystom.

ZABRZE – również miasto dla koneserów, choć coraz bardziej popularne wśród turystów dzięki Kopalni Guido. W centrum kilka interesujących uliczek (polecam ulicę Sienkiewicza), budynek Poczty Polskiej tuż przy dworcu i Muzeum Górnictwa Węglowego. Można niedrogo zjeść, przy kopalni Guido działa hostel, więc warto przyjechać choćby na kilka godzin.

Chebzie

Ruda Śląska – osiedle przy dworcu Ruda Chebzie

MIASTA, KTÓRE MOŻNA ODWIEDZIĆ, ALE MOŻNA POMINĄĆ:

W województwie śląskim, podobnie jak w innych województwach, znajdziecie również miasta przeciętne. Jeżeli macie czas, możecie je zwiedzić, ale jeżeli ich nie zwiedzicie, nie stracicie wiele.

DĄBROWA GÓRNICZA – rozbudowane miasto, najciekawsze miejsca położone są blisko dworca kolejowego Dąbrowa Górnicza, gdzie ostatnio zbudowano poczekalnię na peronie. Wizytówka miasta to Pałac Kultury i Zagłębia. Swój urok ma dworzec Dąbrowa Górnicza Ząbkowice.

KATOWICE – kolejne z miast, które jednych zachwyca, innych odpycha. Jeśli długo czekacie na przesiadkę, z pewnością nie zaszkodzi spacer po centrum (Rynek, okolice Spodka i stary dworzec), natomiast jeżeli macie dużo wolnego czasu, wskazana jest wycieczka do dzielnicy Nikiszowiec. Niestety, w Katowicach nie jest bezpiecznie. Bywają dni, kiedy to miasto mi się podoba, czasami uciekam stamtąd jak najszybciej.

LUBLINIEC – węzeł kolejowy. 10 minut piechotą od dworca znajduje się całkiem ładny Rynek Główny, w centrum warto też zobaczyć pałacyk.

MIKOŁÓW – można się zatrzymać w drodze do Rybnika. Poza rynkiem i kościołem niewiele do zobaczenia, pomimo ładnego rynku jakoś tak szaro i ponuro. Dwie godziny na zwiedzanie wystarczą.

PYSKOWICE – poza rynkiem warto zobaczyć cmentarz żydowski. Gdyby z niedostępnego dla zwiedzających skansenu kolejowego zrobiono chociażby sezonowe muzeum i dobrze rozreklamowano, polecałbym to miasto jako warte odwiedzenia. Na razie nie wyróżnia się niczym szczególnym. Stacja kolejowa położona daleko od centrum miasta, lepiej dojechać autobusem z Gliwic (KZK GOP i MZK Tarnowskie Góry).

RACIBÓRZ – gdyby nie zniszczenia wojenne w 1945 roku, centrum miasta wyglądałoby zupełnie inaczej, co widać chociażby po części Rynku . Dziś miasto nie zachwyca, poza Rynkiem warto zobaczyć Zamek Książąt Raciborskich. Nie oznacza to, że Racibórz należy do brzydkich miast – w tym roku pojadę tam zobaczyć, jak się zmienił od mojej ostatniej wizyty.

Racibórz

Racibórz – ładniejsza część rynku

RYBNIK – przyjemny rynek, katedra, duża galeria handlowa i kilka ładnych ulic w centrum. Miasto na 2-4 godzinną wycieczkę. Niebrzydkie, ale też bez rewelacji. W sezonie z Rybnika można pojechać do miejscowości Rudy, gdzie działa zabytkowa stacja kolejki wąskotorowej (o tej stacji innym razem).

SŁAWKÓW – małe miasteczko z ładnym ryneczkiem. Natomiast ruiny zamku rozczarowują.

WODZISŁAW ŚLĄSKI – jedyna atrakcja tego miasta to rynek, oddalony o około 15 minut spacerem od dworca kolejowego. Miasto zapowiada inwestycje w infrastrukturę kolejową (dworzec i połączenia).

ZAWIERCIE – najładniejszy budynek w mieście to wyremontowany dworzec kolejowy. Grupy zorganizowane mogą zwiedzić Muzeum Huty Szkła Zawiercie, turyści indywidualni raczej nie znajdą tu nic ciekawego, ale mogą pojechać do Ogrodzieńca autobusem podmiejskim ZKM Zawiercie.

ŻORY – małe miasto pomiędzy Pszczyną a Rybnikiem, ale pociągów jeździ tu jak na lekarstwo. W Żorach zatrzymują się też niektóre busy relacji Katowice – Cieszyn. Na uwagę zasługuje ładny rynek z przyległymi uliczkami oraz położone w innej części miasta Miasteczko Westernowe Twinpigs (ceny zniechęcają do wizyty).

Żory

Żory – zdjęcie rynku z 2005 roku.

MIASTA, KTÓRE ODRADZAM:

CZECHOWICE-DZIEDZICE – najgorzej tu nie jest, ale jeżeli nie musicie czekać na przesiadkę, zrezygnujcie ze zwiedzania tego miasta. Pszczyna i Bielsko-Biała są dużo ciekawsze.

MYSŁOWICE – po wyjściu z pociągu miałem ochotę uciekać stąd jak najszybciej. Doszedłem do rynku, ale to wszystko, dawno nie czułem się tak zagrożony na krótkim odcinku. Dumą Mysłowic jest Centralne Muzeum Pożarnictwa, które zdecydowanie warto odwiedzić, natomiast miasto zrobiło na mnie jak najgorsze wrażenie.

MYSZKÓW – bardzo przeciętne miasto. Poza wyremontowanym dworcem kolejowym nie ma tu nic, co zainteresowałoby turystów.

SOSNOWIEC – w dni robocze w centrum nie jest najgorzej, natomiast w weekendy i wieczorami robi się nieciekawie. W śródmieściu znajdziecie kilka zabytków, można też niedrogo zjeść. Chociaż moja druga wizyta w Sosnowcu trochę zatarła bardzo złe wrażenie z pierwszej, to ze zwiedzania Sosnowca spokojnie można zrezygnować.

PODSUMOWANIE:

W artykule krótko opisałem miasta województwa śląskiego, które polecam lub nie. Zalecam lekturę szczegółowych artykułów. Zaznaczam, że w wielu przypadkach poza niewielkim centrum dużą część powierzchni miasta tworzą brzydkie blokowiska. Pod wieczór i w weekendy nie wszędzie jest bezpiecznie. Pamiętajcie też, że któreś z miast może was rozczarować, każdy lubi co innego.

Postaram się napisać szereg poradników, które znacznie ułatwią wam podróż po województwie śląskim, a później również po innych województwach.

Ratusz w Pszczynie

Pszczyna – ratusz

%d bloggers like this: