Interesująca wiadomość napłynęła z Niemiec. Tamtejszy rząd zamierza wprowadzić wakacyjny bilet miesięczny za 9 euro, dzięki któremu będzie możliwa podróż po Niemczech za symboliczną kwotę.
Według informacji zamieszczonych na niemieckich portalach podróż po Niemczech za 9 euro dotyczy pociągów lokalnych i regionalnych (S-Bahn, R, RE), autobusów, komunikacji miejskiej, w tym linii metra i linii promowych funkcjonujących w ramach zintegrowanych systemów transportu publicznego.
Bilet będzie dostępny dla każdego. W sprzedaży powinien się znaleźć pod koniec maja, możliwy będzie zakup np. w biletomatach Deutsche Bahn. Osoby posiadające bilety miesięczne i semestralne prawdopodobnie dostaną zwrot za miesiące, kiedy zakupią bilet za 9 euro.
Na razie wprowadzane są rozwiązania legislacyjne umożliwiające wprowadzenie oferty, trwają też rozmowy z przewoźnikami, aby bilet był ważny we wszystkich miastach i landach. Jeśli oferta rzeczywiście zostanie wprowadzona, będzie można przejechać przez całe Niemcy za 9 euro, a potem np. przez Luksemburg za darmo.
Przeciwnicy pomysłu boją się, że bilet na podróż po Niemczech za 9 euro przez cały miesiąc spowoduje ogromny tłok w pociągach.
Bilet za 9 euro będzie ważny tylko w drugiej klasie pociągów, nie będzie można podróżować z tym biletem pociągami IC, ICE i EC oraz pociągami specjalnymi. Na kolejach wąskotorowych i parowych być może będzie konieczne zapłacenie specjalnego dodatku.
Brzmi zbyt pięknie, żeby było prawdziwe? Mnie też się tak wydaje, ale być może podróż po Niemczech w czerwcu, lipcu i sierpniu będzie tania, jak nigdy dotąd. Bilet za 9 euro będzie dostępny również dla turystów.
Nie będzie zniżek dla dzieci i seniorów, będzie możliwa podróż z rowerem według odrębnych cenników, z zachowaniem ofert specjalnych.
Bilet za 9 euro to odpowiedź rządu na rosnące ceny energii i kosztów utrzymania, wpisuje się także w modę na powrót do komunikacji publicznej.
W Niemczech jest mnóstwo interesujących miejsc do zwiedzenia. Nie wyobrażam sobie, jak to będzie wyglądać w praktyce. Krótkie opisy niektórych miejsc możecie przeczytać na blogu: Brema, Hanower, Paderborn, Hameln, Brunszwik, Luneburg, Celle, Bad Pyrmont, Steinheim, Goslar, Budziszyn, Gorlitz, Drezno, Munster, Soest. W odróżnieniu od pełnych zachwytów i retuszowanych zdjęć informacji na wielu innych blogach, opisy na moim blogu nie są hojnie sponsorowane przez niemiecką organizację turystyczną.
Wsparcie bloga |
---|
Jeśli spodobał ci się blog, warto go wesprzeć drobną darowizną TUTAJ. Opracowanie wielu artykułów trwa tygodniami, ich aktualizacja rozbudowa i rozbudowa latami. Bez pieniędzy nie da się utrzymać i rozwijać ambitnych projektów, a w dzisiejszym świecie zarabia się na płytkich, tabloidowych treściach. Zapraszam również nasz fanpage na Facebooku. |