Brunszwik to średniej wielkości miasto w Dolnej Saksonii położone nad rzeką Oker. Obecnie to ośrodek przemysłowy, który promując się w branży turystycznej próbuje stworzyć wizerunek miasta innowacji.
Brunszwik to miasto o bogatej historii. Pierwsza osada na tym terenie istniała już w IX wieku. Została założona przez Brunona II, co upamiętniono w nazwie. Rozwój osady datuje się na czasy panowania Henryka Lwa (1142–1195) – Brunszwik stał się wtedy centrum handlu. Od XIII wieku w Lidze Hanzeatyckiej. Przez następne wieki rozwój miasta na wielu polach – w ekonomii, nauce i kulturze. Przez długi czas jedna z dwóch stolic księstwa Brunszwicko-Lüneburskiego.
Zobacz również: Podróż koleją po Niemczech Ciekawostki kolejowe Muzea Transportu
Kolejowe atrakcje Drezna Kolejowe atrakcje Berlina Jak wyglądają pociągi Deutsche Bahn
Wyspy Wschodniofryzyjskie Żytawska Kolej Wąskotorowa Uznamska Kolej Nadmorska
Bad Pyrmont Brema Brunszwik Budziszyn Celle Drezno Görlitz Goslar Hameln Hanower Lüneburg Münster Paderborn Soest Steinheim Żytawa
Od 1815 roku stolica Księstwa Brunszwiku, które zachowało niepodległość do 1918 roku.
Podczas drugiej wojny światowej duże zniszczenia, co widać po zabudowie centrum.
Z dworca kolejowego do centrum idzie się około 15 minut, posiadacze biletów jednodniowych i weekendowych (Lander Ticket Niedersachsen, Schones-Wochenende Ticket itp.) mogą podjechać tramwajem w cenie biletu. Z okien tramwaju widać okazałe gmachy stojące pośród współczesnych budynków i ładny deptak. Najważniejsze zabytki śródmieścia (Innenstadt) zobaczymy za ogromną galerią handlową, do której przylega jeden z najważniejszych zabytków Brunszwiku – Pałac z muzeum. Przez pałac wchodzi się do galerii.
Na Placu Zamkowym postawiono kopię rzeźby lwa odlanej w 1166 roku jako symbol władzy monarszej i sądowniczej. Oryginał rzeźby znajduje się w zamku Dankwarderode. Lew znajduje się także w herbie miasta. Obecnie Brunszwik to miasto sztuki i innowacji, a dawne czasy przypominają zabytki, jak np. romańska katedra z XII wieku pw. Świętych Błażeja, Jana Chrzciciela i Tomasza Becketta, domy Huneborstel i Veltheim, kościół św. Marcina, czy gotycki ratusz. Podczas spaceru po pięknym centrum w oczy rzuci się budynek Happy Rizzi Haus, czyli kolorowy, roześmiany budynek pełniący rolę biurowca. Według mnie pasuje do centrum jak pięśc do oka, mimo to rozsławił Brunszwik na całym świecie.
Po zwiedzeniu miasta mam mieszane uczucia. Zabytki i deptak wyglądają bardzo ładnie, ale z drugiej strony pięknie budynki są otoczone przez brzydkie, współczesne gmachy. Być może moje wrażenia są zbyt negatywne przez panujący podczas mojej wizyty upał. Jednak centrum oddalone jest dość daleko od dworca kolejowego, a nawet widok blokowisk z przejeżdżającego pociągu nie zachwyca. Brunszwik nie przekonał mnie – pomimo pięknych pojedynczych budynków był dla mnie miastem typu „zwiedzić, zaliczyć, zapomnieć”.