Hanower to stolica Dolnej Saksonii i jedno z największych miast. Ośrodek przemysłowy, miasto targów i ogrodów, ważny węzeł kolejowy. Przed drugą wojną światową podobno piękne miasto, w czasie drugiej wojny światowej wielokrotnie bombardowany, co zaważyło na charakterze miasta – niemal cała zabytkowa zabudowa w centrum została zniszczona. Do Hanoweru najlepiej dojechać pociągiem – z Berlina kursują tu liczne pociągi Intercity, możliwy jest również dojazd pociągiem Intercity z Drezna, tanie bilety promocyjne należy kupować z kilkudniowym wyprzedzeniem na stronie internetowej kolei niemieckich.
Zobacz również: Podróż koleją po Niemczech Ciekawostki kolejowe Muzea Transportu
Kolejowe atrakcje Drezna Kolejowe atrakcje Berlina Jak wyglądają pociągi Deutsche Bahn
Wyspy Wschodniofryzyjskie Żytawska Kolej Wąskotorowa Uznamska Kolej Nadmorska
Bad Pyrmont Brema Brunszwik Budziszyn Celle Drezno Görlitz Goslar Hameln Hanower Lüneburg Münster Paderborn Soest Steinheim Żytawa
Hanower – dworzec kolejowy
Dworzec kolejowy Hannover Hbf to zabytkowy budynek położony w centrum miasta. Budynek dworca został wybudowany w latach 1876-1879 na miejscu starego, znacznie mniejszego dworca. Rozbudowa miała miejsce w 1910 roku. W czasie II wojny światowej poważnie uszkodzony, odbudowany w latach 1945-1948.
Obecnie dworzec kolejowy prezentuje się efektownie z zewnątrz od strony Placu księcia Ernesta Augusta Hanowerskiego. Hala dworca również wygląda ładnie, natomiast przejście pod peronami przypomina klasyczne pasaże handlowe sprzed piętnastu lat – mnóstwo lokali handlowo-usługowych, często z bardzo wygórowanymi cenami. Jest nawet Lidl.
Perony niewyremontowane, zadaszone. Dużo biletomatów, w toaletach można skorzystać z prysznica (za wysoką opłatą), ale trzeba mieć własny ręcznik i środki higieny osobistej. Od strony Rundestrasse dworzec wygląda dużo gorzej. Sporo podejrzanych osobników.
Hanower to ważny węzeł kolejowy, doskonała baza wypadowa do wycieczek kolejowych po Dolnej Saksonii, ale trzeba mieć sporo pieniędzy na nocleg. Pociągami łatwo dojedziemy między innymi do Hameln, Goslar, Getyngi, Celle i Luneburga. Trochę dłużej jedzie się do Bremy i Hamburga.
Hanower – zabytki i atrakcje w centrum
Z dworca kolejowego bardzo łatwo dojdziemy do najważniejszych miejsc w centrum Hanoweru. Wystarczy iść przed siebie ulicą Bahnhofstrase, a później krążyć po centrum, ewentualnie posiłkować się planami miasta i sieci komunikacji publicznej, których nie brakuje.
Jeśli chodzi o atrakcje w centrum, to nie jest ich wiele. Po pożarach w czasie drugiej wojny światowej niemal cała zabytkowa zabudowa uległa zniszczeniu. Większość ocalałych domów przeniesiono w okolice kościoła Marktkirche i Starego Ratusza i ta część przypomina czasy świetności Hanoweru. Warto zobaczyć Holzmarkt, ulice Burgstrasse i Kramerstrasse, aby później dojść nad rzekę Leinę.
Przechodzimy przez rzekę – za rzeką zobaczymy potężny gmach Ministerstwa Środowiska, Energii i Zmian Klimatycznych Dolnej Saksonii, w pobliżu którego wznosi się kilka kościołów. Idąc w lewo przechodzimy przez zadbane parki, aby dojść do najładniejszego budynku w Hanowerze – Nowego Ratusza malowniczo położonego nad stawem i parkiem. Trudno wypowiedzieć mi się o budynku, ponieważ podczas dwóch moich wizyt w tym mieście trwał remont i niemal cały Nowy Ratusz pokryty był rusztowaniami. Po prostu pech.
Możemy kontynuować spacer wzdłuż dużego stawu i parku miejskiego lub wrócić do centrum. Swoją drogą, to w Polsce większość parków wygląda dużo lepiej niż te w Hanowerze.
Wracając w stronę dworca można wstąpić do Hali Targowej (Markthalle) – znajdziecie tam lokaliki serwujące dania najróżniejszych kuchni, na stoisku z artykułami z Afryki można na przykład kupić egzotyczne piwa. Ceny wysokie, ogólnie całość ponura, jakoś tak szaro i smutno, ale klientów nie brakuje. Wszystko reklamowane jest jako tradycyjne, świeże, od lokalnych producentów – na mnie jakoś nie zrobiło wrażenia.
Poza tym w centrum jest niewiele atrakcji – rzeźba Pana z Parasolką, budynek Opery Państwowej koło dworca głównego i kilka kościołów.
Około kilometr od centrum warto natomiast zobaczyć Ogrody Książęce i gmach Uniwersytetu Leibniza. Po przejściu przez ogrody dojdziemy do zespołu pałacowo-parkowego Herrenhausen. Jakkolwiek park zbiera bardzo dobre recenzje, to muzeum mieszczące się w pałacu rozczarowało wiele osób.
Na tym można zakończyć zwiedzanie Hanoweru, rodziny z dziećmi mogą się ewentualnie wybrać do ogrodu zoologicznego oraz parku Eilenfriede.
Podsumowanie
Hanower podobał mi się, ale tak na dwu-trzygodzinny spacer w oczekiwaniu na przesiadkę (centrum można obejść w godzinę) i jako baza wypadowa. Na dłuższy pobyt nie polecam, podobnie jak nie polecam Hanoweru jako cel urlopu. Jeden dzień na zwiedzanie i zakupy w zupełności wystarczy. Bo w sumie to niezbyt ładne miasto. Nie zmienią tego liczne artykuły sponsorowane co jakiś czas pojawiające się na blogach podróżniczych i portalach turystycznych.
Spodobał ci się wpis? Zapraszam do śledzenia naszego profilu na Facebooku. Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz ten post znajomym lub dodasz odnośnik do mojego bloga.